 |
|
Nadszedł w końcu Czas na zapomnienie, że kiedykolwiek był ktoś taki jak on. Zabić w sobie te najgorsze wspomnienia, które wciąż jeszcze cholernie mnie ranią. Pozbyć się z serca wszystkich słów, wszystkich gesty, najlepszych pocałunków i najpiękniejszych spojrzeń. Pozbyć się tych widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim. / i.need.you
|
|
 |
|
chciałam tylko złapać dystans, a straciłam samą siebie z oczu.
|
|
 |
|
wstrzyknę sobie trochę szczęścia w żyłę, może wtedy poczuję je w sobie trochę szybciej. / i.need.you
|
|
 |
|
Uwielbiam patrzeć jak jeździsz po mnie wzrokiem kurwo. Jak ciągle się męczysz, żeby mi choć troche dorównać. / i.need.you
|
|
 |
|
nawet nie próbuj mi wciskać, że jest inaczej - za dużo już widziałam. / i.need.you
|
|
 |
|
niektóre uczucia kłamią, nawet te najbardziej ważne.. / i.need.you
|
|
 |
|
Bardzo się boję, że w końcu Cię stracę już całkowicie. Tego nawet nie można już nazwać strachem. To obsesja. / i.need.you
|
|
 |
|
w sumie nie wzrusza mnie już nic. / i.need.you
|
|
 |
|
a teraz nawet przerażają mnie własne myśli. / i.need.you
|
|
 |
|
ostatnio idę sobie jedną z warszawskich ulic, a tu Maciej Zakościelny się pyta czy idę z nim na randkę, a ja na to : co ty stary, idę na wiśnie.
|
|
 |
|
Chciałabym zadać Ci jedno pytanie, ale przypuszczam, że znam odpowiedź.
|
|
 |
|
nie zadzwonię do ciebie. Brakuje mi odwagi. Wciąż brakuje mi słów. / i.need.you
|
|
|
|