głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anoouk

jest mi nadzwyczajnie w świecie smutno   tak  że ja pierdole kurwa mać.

i.need.you dodano: 9 sierpnia 2011

jest mi nadzwyczajnie w świecie smutno - tak, że ja pierdole kurwa mać.

na sen lubiłam twoje dłonie.   i.need.you

i.need.you dodano: 9 sierpnia 2011

na sen lubiłam twoje dłonie. / i.need.you

kochałam cię kochać i patrzeć jak mrużysz delikatnie oczka i jak przygryzałeś dolną wargę w ten specyficzny sposób i jak włosy opadały ci na czoło i pakowały się do oczu  a ty przeczesywałeś je swoimi długimi palcami  którymi na pewno świetnie grałbyś na pianinie i kochałam cię jeszcze w tej niebieskiej koszuli w kratkę  która pasowała mi do paznokci.   i.need.you

i.need.you dodano: 9 sierpnia 2011

kochałam cię kochać i patrzeć jak mrużysz delikatnie oczka i jak przygryzałeś dolną wargę w ten specyficzny sposób i jak włosy opadały ci na czoło i pakowały się do oczu, a ty przeczesywałeś je swoimi długimi palcami, którymi na pewno świetnie grałbyś na pianinie i kochałam cię jeszcze w tej niebieskiej koszuli w kratkę, która pasowała mi do paznokci. / i.need.you

Jak małe dziecko uczy się stawiać pierwsze kroki   tak ja staram się uczyć funkcojonować bez powietrza   i.need.you

i.need.you dodano: 9 sierpnia 2011

Jak małe dziecko uczy się stawiać pierwsze kroki - tak ja staram się uczyć funkcojonować bez powietrza / i.need.you

Ciągle milczę  oni i tak za chuja by nie zrozumieli.   i.need.you

i.need.you dodano: 9 sierpnia 2011

Ciągle milczę, oni i tak za chuja by nie zrozumieli. / i.need.you

i znów dopadła mnie ta jebana bezsilność.

ayko dodano: 9 sierpnia 2011

i znów dopadła mnie ta jebana bezsilność.

myślałam  że już nauczyłam się być obojętna.. tak cholernie się myliłam.

ayko dodano: 9 sierpnia 2011

myślałam, że już nauczyłam się być obojętna.. tak cholernie się myliłam.

jeszcze gdybyś się odezwał od czasu do czasu  to może jakoś dawałbym rade   jak na razie powoli tracę każdą cząstkę siebie.

ayko dodano: 9 sierpnia 2011

jeszcze gdybyś się odezwał od czasu do czasu, to może jakoś dawałbym rade - jak na razie powoli tracę każdą cząstkę siebie.

a wiesz co jest najgorsze? te dni kiedy sobie uświadamiam  że jednak dalej nie potrafię zapomnieć  że mimo tych paru miesięcy kiedy już jesteśmy dla siebie nieznajomymi  nadal coś czuję  nadal tęsknie  nadal brakuje mi ciepła twoich warg i to uczucie  że już nigdy cię nie przytulę i nie poczuje jak szybko bije twoje serce... właśnie to jest najgorsze.

ayko dodano: 9 sierpnia 2011

a wiesz co jest najgorsze? te dni kiedy sobie uświadamiam, że jednak dalej nie potrafię zapomnieć, że mimo tych paru miesięcy kiedy już jesteśmy dla siebie nieznajomymi, nadal coś czuję, nadal tęsknie, nadal brakuje mi ciepła twoich warg i to uczucie, że już nigdy cię nie przytulę i nie poczuje jak szybko bije twoje serce... właśnie to jest najgorsze.

  Nie rozumiem. Dlaczego  gdy mówię  że Cię kocham  nie robi to na Tobie żadnego wrażenia?    A sądzisz  że prawdziwe są słowa prostytutki  która mówi dzisiejszemu klientowi  że go kocha?

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

- Nie rozumiem. Dlaczego, gdy mówię, że Cię kocham, nie robi to na Tobie żadnego wrażenia? - A sądzisz, że prawdziwe są słowa prostytutki, która mówi dzisiejszemu klientowi, że go kocha?

 1 Wchodzi do pokoju  wie  że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem  że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans  który nas dzieli. Nie wiem  czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę  po prostu żeby siedział  tu  obok  przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło  już zawsze. A wiem  że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki.  I wybucham płaczem  który  tłumiłam w  sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie  jakby chciał nas ze sobą połączyć  fizycznie  na siłę  bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach  plecach.  Mówi  że będzie dobrze  że jeszcze się wszystko ułoży.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[1]Wchodzi do pokoju, wie, że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem, że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans, który nas dzieli. Nie wiem, czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę, po prostu żeby siedział, tu, obok, przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło, już zawsze. A wiem, że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki. I wybucham płaczem, który tłumiłam w sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie, jakby chciał nas ze sobą połączyć, fizycznie, na siłę, bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach, plecach. Mówi, że będzie dobrze, że jeszcze się wszystko ułoży.

 2  Nie ufam już nikomu  zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii  całuje mnie. Całuje mnie  by mnie pocieszyć. Całuje mnie  bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie  tak zachłannie i namiętnie  jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię  że wyrywam się z jego objęć  nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego   że  krzyczę  że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej  odsuwam się  plecami dotykam szafy  opanowuję płacz i mówię  Wyjdź .  Zero reakcji. Krzyczę  WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy  bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę  tak jak pozwoliłam mu  by mnie zostawił. Samą  na podłodze  z wykrwawionym sercem.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[2] Nie ufam już nikomu, zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii, całuje mnie. Całuje mnie, by mnie pocieszyć. Całuje mnie, bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie, tak zachłannie i namiętnie, jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię, że wyrywam się z jego objęć, nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego , że krzyczę, że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej, odsuwam się, plecami dotykam szafy, opanowuję płacz i mówię "Wyjdź". Zero reakcji. Krzyczę -WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy, bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę, tak jak pozwoliłam mu, by mnie zostawił. Samą, na podłodze, z wykrwawionym sercem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć