 |
|
ktoś zepsuł mi powietrze. znajdę i wykończę. o b i e c u j ę .
|
|
 |
|
jeśli stracę jeszcze choć jedną osobę.. no nie, to nie może się już stać. to kurwa niemożliwe, to nie do przeżycia.. właściwie sama nie wiem, co pierdolę. już nie ma tylu.. i to już za dużo.
|
|
 |
|
"kiedyś" nienawidzę tego słowa. "kiedyś" brzmi jak "nigdy" .
|
|
 |
|
i leże na brzuchu, i twarz zatapiam w poduszce, i tęsknie też.
|
|
 |
|
napisałeś. odczytałam treść wiadomości, po czym najzwyczajniej w świecie odłożyłam telefon na biurko. nie rządzisz mną. dwa palce w górę, Victoria - zwycięstwo.
|
|
 |
|
i tylko czasami za bardzo się martwię, za często o Tobie myślę, za bardzo tęsknie i za mocno kocham, tak całym lewym płucem.
|
|
 |
|
Chuja może i masz, ale mężczyzną bym cię nie nazwała. /?
|
|
 |
|
dwa słowa, 10 liter - polej wódkę /donutown
|
|
 |
|
a ja? ja spieprzyłam te wakacje na całej linii, nie czerpiąc z nich ani trochę. /happylove
|
|
 |
|
nie chcę, by ten ból zniknął.
to ostatnia rzecz jaka mi po Tobie została.
|
|
|
|