Miłość do Cb była całkowitą głupotą.Burzą cierpienia,różowym marzeniem,które dziś jest szare,słowami bez wartości.Wiem ,że byłam wtedy naiwna i czułam się jakbym zawieszała motyle na niebie.Byłam nawina i oddałam ci moje powietrze.A to wszystko przez kochanie cię otwartym sercem...Stworzyłam świat dla dwojga.Sprawiłeś, że uwierzyłam w ciebie i potem się pożegnałeś bez słowa wyjaśnień..Dziś już jednak po tak długim czasie zaczynam czuć, że odbudowałam mój spokój.Spaliłam twoje pocałunki,nie patrzę wstecz!!!Pozbierałam się, a Ty zostałeś tylko głupim, pieprzonym sentymentem!!!/anonimowatymbarkoholiczka
|