 |
Siedziała na podłodze na środku pokoju. Wokół niej leżały podarte fotografie. z jej oczu płynęły łzy. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się, a w nich stanął on - powód jej płaczu. Spojrzała na niego. jego oczy wbiły się w punkt lekko nad jej głową. - Dlaczego? - Wyszeptała - dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego mnie zdradziłeś? - jej szept przerodził się w krzyk - nienawidzę cię sukinsynie, nienawidzę! - Zalana łzami, prawie nie mogła oddychać. - Kochanie, naprawdę nie mogę z tobą być. - Odrzekł z ironicznym uśmiechem. Zbliżył się do niej i ją pocałował. - Spierdalaj! Nie chce cię widzieć - krzyknęła. On zaczął się śmiać i zostawiając jej żyletki na biurku, powiedział - tylko nie zrób sobie krzywdy, kochanie. - i wyszedł.
|
|
 |
- Jakie są objawy miłości? - Nie możesz zasnąć, myślisz cały czas o Nim, tęsknisz za Nim, pragniesz Go, marzysz o Nim, uwielbiam Go mimo wszystko, delektujesz się Jego zapachem i głosem, masz motylki w brzuchu na samą myśl o Nim, nie możesz bez Niego wytrzymać.. - Mhm, zakochałam sie.
|
|
 |
- Telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz? - Nie. - Odbierz, może to coś ważnego. - Siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie? ;***
|
|
 |
Leonardo da Vinci potrzebował 10 lat by namalować uśmiech na twarzy Mona Lisy Ty mógłbyś 'namalować' uśmiech na mojej twarzy w sekundę ....Szkoda , że Ci się nie chce...:(
|
|
 |
Poprostu spójrz w oczy me, one Ci wszystko powiedzą.!;*
|
|
 |
' Co Ty masz takiego w sobie, że cały czas myślę o Tobie? '
|
|
 |
'Bo ona ma sześć różnych uśmiechów:pierwszy,gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. drugi,gdy śmieje się z grzeczności, trzeci gdy snuje plany. czwarty,gdy śmieje się sama z siebie. Piąty,gdy czuje się niezręcznie i szósty ,gdy Cię widzi. ' :))
|
|
 |
No i git malina, że jestem inna niż te wszystkie inne dziunie, na które kiwniesz palcem i są . Aby mieć Mnie, musisz pokazać, że jesteś wart zawracania mojej gitary.
|
|
 |
` Miała dość wszystkiegoo.. Dla Niej juz nawet zycie nie mialo sensuu.. bo tak bardzo Go kochalaa..
|
|
 |
przyszłam do Ciebie jeszcze jako kumpela, wystarczył tylko Twój widok z tą blond lalą, a wyszłam już jako zakochana idiotka w największym na świecie dupku.
|
|
 |
Niedziela. Chlodny, deszczowy majowy wieczór, ide chodnikiem w poszukiwaniu chociaz cząstki życia, i kogo spotykam? Ciebie. Tak, mysle ze to przeznaczenie. / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
Możesz krzyczeć , płakać , a nawet rzucać się pod pociąg . Świat i tak cię oleje . Podsunie kieliszek , słodko uśmiechnie i wyszepcze fałszywe ' Dasz radę ' .
|
|
|
|