|
Wracam do tych miejsc, wracam do tych słów.
|
|
|
Nie wymagasz lui vi, czy skrr skrr, wystarczy nam dobry film i łyk z win, może tak będziemy żyć, nie wiem nic.
|
|
|
Widzę w Twoim oku błysk, chcesz być z kimś.
|
|
|
Pomyśl o mnie zanim uśniesz sama.
|
|
|
Możemy do siebie mówić ładniej, coś jak skarbie, czasem Cię zabiorę na kolację, coś jak w knajpie, może akurat będzie zabawnie i rzucę żartem, albo obetnę wzrokiem barmankę, Ty wyjdziesz nagle.
|
|
|
Potrzebujesz tego mała jak mnie.
|
|
|
Tylko ty nie mówisz mi, że gadam o tym samym, nie martw się , wezmę Cię kiedyś w podróż i pokażę Stany.
|
|
|
To już parę lat odkąd się znamy, na rok zmartwień nam przypada dwa lata zabawy.
|
|
|
W świecie, w którym nie chcę zmądrzeć, harować za psie pieniądze, dobrze, że jesteś obok mnie, jak dobrze, że jesteś..
|
|
|
Stojąc obok siebie dopalamy szluga w oknie, Ty w moim t-shircie wyglądasz jak druga Audrey.
|
|
|
Trochę szkoda, że nie mamy cabrio, z tylnych siedzeń się przyglądać konstelacjom, tylko leżeć obok z moją małą gwiazdą w subuferze z ulubionym wykonawcą, to że mówię szczerze - wiesz.., kiedy obok Ciebie w furze siedzę - chcę.. zamienić każdą minutę w jeden - dzień.., widzieć Ciebie w mojej bluzie palą - jazz.., bo wiesz..
|
|
|
Przeleżymy chwilę w wyrze, przejedziemy się zabawić, pojedziemy razem gdzieś za miasto, sama już nie będziesz mogła zasnąć.
|
|
|
|