 |
I w weekendy o późnej porze znów wychodzić będę ze swoimi ziomkami i znów się zapomne, że alkohol wcale nie rozwiązuje problemów. [chocolatenuaar]
|
|
 |
I nie chce więcej słyszeć, że świat jest piękny bo przez takie kurwy jakimi są ludzie naprawdę się czasem żyć odechciewa. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Niedługo znów będą święta. Znów będzie sztuczna uprzejmość, sztuczny uśmiech, sztuczny uścisk dłoni, sztuczne życzenia, sztuczna radość, sztuczne wszystko. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Mam mdłości na swój widok. Mam dość patrzenia w lusterko i za każdym razem widzieć w nim wypompowaną życiem dziewczynę. Nie tak powinnam teraz żyć, nie tak powinnam teraz wyglądać. Nie mnie życie powinno skopać. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to by obudzić to, co w Tobie było uśpione. Muzykę z której nie zdawałaś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać. / Blanuus
|
|
 |
Ból to mój najlepszy przyjaciel. Za bardzo się chyba o mnie troszczy, bo nie odchodzi ode mnie nawet na krok. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Łatwo nam się na życie narzeka, jeszcze łatwiej mówi nam się, że zrobi się w końcu ze swoim życiem porządek. Dajemy sobie samym puste nadzieje z których i tak się nie wywiązujemy. Trudno nam podnieść tyłki po porażkach bo nauczyliśmy się poddawać, nie doceniać tego co mamy i jak już wiele osiągnęliśmy. Porażki to też osiągnięcia. Zwłaszcza te. Bo to one powinny dawać nam większą mobilizację do tego by w końcu wziąć się w garść i walczyć o swoje. By z każdym kolejnym dniem było tylko lepiej, a jak nie wyjdzie to żeby próbować dalej. Trudno nam otworzyć się na świat i ludzi. Ciężko nam wpoić sobie pozytywne myślenie. Beznadziejnie wychodzi nam zmiana własnych nas. Zatracamy na swojej wartości. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Marnuje swoje dni. Marnuje siebie. Nie robie nic wartościowego co mogłoby polepszyć mnie jak i moją przyszłość. Nie robie nic co mogłoby mnie na stałe interesować, co mogłoby mnie ustatkować, ustabilizować. Ciągle zmieniam zdanie, swoje ścieżki. Ciągle się plącze w swojej bezradności i niechęci do wszystkiego. Gubie się we własnych myślach. Gubie samą siebie. Nie potrafie nic innego robić jak błądzić w życiu i źle wybierać. Ciągle sama popycham się na dno później konając, że wiedzie mi się źle. Do tego jeszcze dochodzą ludzie, którzy podcinają mi skrzydła. Chyba najwyższa pora bym w końcu coś kurwa w tym swoim życiu zmieniła. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Jesteś mi jak tlen. Dzięki Tobie oddycham. Jesteś mi jak światełko w ciemnym tunelu. Napełniasz mnie nadzieją pomagając zmagać się z przeciwnościami losu. Jesteś mi jak słońce, które wschodzi po deszczu. Trwasz przy mnie w najgorszych chwilach, szybciej powstając po upadkach. Jesteś mi jak rozpalony kominek w zimową noc. Otulasz mnie swoimi ciepłymi słowami, rozgrzewasz swym dobrym serduszkiem. Jesteś mi jak kochający rodzic. Troszczysz się na każdym kroku dbając o moje dobro. Jesteś mi jak kropla wody dla rośliny. Potrzebny mi do życia bo bez Ciebie usycham. / chocolatenuaar for Rolo :)
|
|
 |
Tęskniąc za nim, płacząc, konając; myślałam, że to już ten jedyny, najlepszy, niepowtarzalny, wymarzony, idealny którego już nigdy nie zyskam a tu nagle pojawiła się dwa razy lepsza wersja jego. Nawet nie. Ta obecna wersja jest po prostu bezcenna. Były mu nawet do pięt nie dorasta. [chocolatenuaar]
|
|
 |
To przygnębiające, że wystarczy jedno smutne wspomnienie by zatonąć w oceanie łez, a tak trudno ucieszyć się z nawet najmniejszej danej dobrej chwili od losu. [chocolatenuaar]
|
|
|
|