 |
Przeszłość do mnie wróciła, raczej dawna miłość. Moje życie tamtego dnia rozsypało się przez chwilę znów na kawałki, bo dał znów o sobie znać, podczas gdy już uczyłam się o nim zapomnieć i układać siebie w jedną całość. Sprawił, że znów rozpamiętywałam wszystko, bo wszystko do mnie wróciło. Trzęsłam się ze strachu, że może się coś we mnie znów zmienić, że coś znów odczuje, że będę tą dawną dziewczyną, która pozwalała się tak ranić, która na nowo chciałaby pokochać tego człowieka, który ją porzucał, nie doceniał, który odszedł bez słowa. Bałam się, że mogłabym tym zranić innego człowieka na którym mi teraz zależy i z którym planuje iść przez życie. Bałam się, że po prostu się zagubie i źle wybiore. Jednak niczego nie było. Żadne uczucia się we mnie nie obudziły, może jedynie zdziwienie, chwilowy smutek przez te wspomnienia i nic poza tym. Nie odczuwałam chęci przytulenia się w jego ramiona czy też na nowo bycia jego dziewczyną. Był mi naprawdę zupełnie obojętny. Dorosłam. [chtna]
|
|
 |
Człowiek uczy sie na błędach lecz zdarza się, że lubi je powtarzać i uczy się na nich kilkakrotnie, wciąż. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Jeszcze krok i popełnie znów te same błędy, pozwole znów uczuciom mną kierować, pozwole znów pozostać ich bezwładną. Znów potem będę żałować i pokutować. O na pewno nie. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Człowieka dobrego zawsze najłatwiej zniszczyć. Człowiek dobry pomaga innym w problemach a sam zostaje ze swoimi. Nie przechodzi obojętnie obok cierpiących a sam nie dostaje nigdy niczyjej pomocnej dłoni. Zachowuje dla siebie sekrety i tajemnice innych natomiast jego; już każdy wokół zna. Wywiązuje się z dotrzymywanych obietnic wobec innych lecz inni nie dotrzymują słowa wobec niego. Podchodzi do każdego człowieka z uśmiechem, dobrocią i otwartym sercem a sam zostaje przywitany podłością. Wybacza innym błędy i raniące słowa wmawiając sobie, że wierzy jeszcze w ludzi a sam zostaje kopnięty gdy zrobi lub powie coś źle. Przeprasza gdy wie, że zawinił, żałuje za błędy podczas gdy inni wcale nie czują skruchy za swoje. Tak jest kurwa zawsze.Wychodzi na to, żeby przetrwać na tym świecie trzeba nie czuć nic bo z miłością się wyjść do ludzi już nie da gdy sami nie umieją kochać i innych uczuć doceniać.Wszędzie tylko zawiść kipi w każdym bez żadnej przyczyny.Ludzie, prosze zmieńcie się.[chtna]
|
|
 |
Nie raz chciałam sobie chlasnąć za to jak szybko przywiązuje się do ludzi i jak łatwo wybaczam im raniące mnie słowa i czyny. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Szacunek dla tych co od lat mają te same twarze,
my nie odejdziemy stąd, co będzie z Tobą czas pokaże. / Kali
|
|
 |
nawet jeśli to niebo, ja nigdy nie będę aniołem. /roobaaczeek_xdd
|
|
 |
[cd] Tak właśnie ja się czuję gdy sama spaceruje. Widząc wokół zakochanych i patrząc się na nich, dopiero wtedy uświadamiam sobie jak bardzo samotność daje mi się we znaki. Coś we mnie umiera, pęka, sprawia, że chce mi się płakać. Tak przy wszystkich stanąć na środku chodnika i wykrzyczeć swój ból. Uspokajam myśli wkładając słuchawki na uszy i wciskając na mp3 'play' mknę prędko przed siebie chcąc jak najszybciej się oddalić od tych widoków. Zagryzam wtedy tylko warge czując jak oczy mi się szklą. To nie zazdrość. To ból niespełnionych swoich marzeń bycia u boku kogoś kto moje życie swoim bytem miał wypełniać a odszedł tak bez pożegnania. Zostawił mnie z życiem sam na sam, samemu się dobrze beze mnie mając. Lecz to jest przeszłość. Teraz czuje pustke bo brak mi miłości. Nie jego. Miłości. Jesień to moja ulubiona pora roku ze względu na jej nietypową jak dla mnie magiczność lecz jest też przekleństwem, bo wtedy dopada mnie wszystko. Cała melancholia. [chocolatenuaar]
|
|
 |
Jesień to wyjątkowa pora roku, zwłaszcza dla zakochanych. Wszędzie ich pełno. W parkach, na ulicach, miejscach publicznych. Wszędzie tylko wszyscy trzymają się za ręce, spacerując późnym wieczorem sami lub ze swoimi pupilami, czasem nawet nie da się nie zauważyć ich publicznego wyznawania sobie miłości. Pocałunki pod latarnią lub w ciemnym zaułku w swoich objęciach to normalny widok każdego wieczoru. Jesień to także czas dla rodziny. Gdzie nie spojrzeć wszędzie dzieci spacerujące z rodzicami po południowym obiedzie. Wspólnie bawiące się w liściach, biegające po polach, szukające kasztanów. Śmiechy rodziców i dzieci, rozmowy, miłe słowa, gesty, to wszystko na porządku dziennym każdej jesieni. Człowiek przechodzi obok i zachwyca się tym widokiem sam pragnąć cofnąć sie do tamtych czasów lub chcąc mieć podobnie gdy sam kiedyś założy własną rodzinę bo są tacy którzy nawet nie mieli takiego dzieciństwa, więc wtedy taki widok w człowieku sprawia,że coś w nim pęka.Powstrzymuje ciężko łzy.[...]
|
|
 |
Jestem sobą rozczarowana. [chocolatenuaar]
|
|
|
|