 |
facet, który chce być ze swoją dziewczyną, po prostu z nią jest. nawet jak się boi, nawet jak jego mama/babcia/siostra/ciotka/ jej nie lubią, nawet jak robi aplikację/trzeci kierunek studiów lub doktorat albo jedzie na misję do Afryki, nawet jak ma naprawdę dużo pracy i naprawdę mało pieniędzy.
|
|
 |
"Kurwa jasna, jak bardzo, jak bardzo, ale to jak bardzo, jak katastrofalnie bardzo chcę się z nią teraz kochać."
|
|
 |
Jestem w szoku. Pozytywnym. Dużo ludzi nie uwierzyłoby w to jaki teraz jesteś, gdybym im opowiedziała. Zadziwiłbyś wszystkich. Zmieniłeś się. Albo po prostu dojrzałeś do pewnych rzeczy. To nie istotne. Istotniejsze jest to, że lubię Cię takiego.
|
|
 |
00:00-kacha cie
01:01-mysli o tobie
02:02-napisze do ciebie list
03:03-lubi sie z toba draznic
04:04-lubi cie
05:05-sni o Tobie
06:06-zdradza cie
07:07-pragnie cie
08:08-umówi sie z Toba
09:09-kocha inna
10:10-teskni za Toba
11:11-ma cie gdzies
12:12-kocha cie do szalenstwa
13:13-zapomnial o Tobie
14:14-spotkacie sie
15:15-spelnia sie twoje marzenia
16:16-pojdziecie do kina
17:17-zaprosi cie na lody
18:18-obgaduje cie
19:19-opuści cie
20:20-ma inna
21:21-przemyśl wszystko
22:22-ktoś cie kocha
23:23-uwaza ze jestes wariatka
|
|
 |
" zdarza się często, że w oczach masz łzy, też mam je, bo wiem jak to jest kiedy serce zadrży " GRUBSON
|
|
 |
" z resztą wiesz jak jest, kiedy wszystko traci sens "
|
|
 |
" jeden zwykły dzień zamienia zamki w piach.. "
|
|
 |
|
spoko - jedź mnie od najgorszych, wymyślaj na mnie brednie i napierdalaj ile wlezie , tylko mam jeden, pierdolony warunek, na który najwyraźniej Cię nie stać - patrz mi w oczy robiąc to wszystko, skurwielu. / veriolla
|
|
 |
I oczywiście wychodzi znowu na to, że jak zwykle to ja mam rację. Od początku mówiłam, że jak się zobaczymy będzie lepiej między nami.
|
|
 |
Zaskakujesz mnie. Począwszy od godzinnej rozmowy przez telefon do Twoich przeprosin i chęci przyjazdu do mnie.
|
|
 |
-Masz może złotówkę? Bo obiecałam mamie, ze zdzwonię, jak się zakocham xD
|
|
 |
i obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu,
zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy,
dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, na uczelnie, czy gdzieś,
a potem wracać, znowu, do siebie
i nie będzie niekończących się w samotności niby-sekund.
|
|
|
|