 |
a pamiętasz jak pierwszy raz wtuliłam głowę w Twoje ramie? odgarnąłeś mi wtedy włosy z czoła i tylko musnąłeś wargami. mi to wystarczyło. potem uciekłeś i już Cie nie było. tęskniłam, nawet nie wiesz jak bardzo.
|
|
 |
do teraz pamiętam jak zajebiście pachniesz.
|
|
 |
Cześć,co u Ciebie.?.
- Prawie wszystko po staremu.
- Prawie? co jest nie tak?.
- Nie nic,tylko życia we mnie jakby mniej.
|
|
 |
i co jest, cholera, złego w tym, że się pragniemy, że On uwielbia czuć moje wargi na swoim karku, a ja kocham kiedy wodzi językiem po linii żył na mojej szyi? aż tak bardzo boli Cię fakt, że mogę bezkarnie trzymać dłonie w tylnych kieszeniach Jego spodni, a On nie musi wahać się przed dotykaniem nagiej skóry mojego brzucha? zazdrość gubi.
|
|
 |
było dobrze. potem zachciało nam się kochać.
|
|
 |
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
wspomnienia uświadamiają mi jak
bardzo spieprzyłam rzeczywistość.
|
|
 |
czuje, że cię
tracę i nie mogę nic z tym zrobić...
|
|
 |
nie, już nie jestem silna . tak kurwa nie radzę sobie z życiem .
|
|
 |
wiesz to nie jest tak że próbuję gdzieś uciec
a nawet jeśli to możesz być pewna ze wrócę
|
|
 |
on był matematykiem , ona nieobliczalna.
|
|
 |
Miałam ogromną ochotę Cię pocałować.
Jedyne co mnie blokowało, to myśl, że kiedyś mogę za tym zatęsknić.
|
|
|
|