 |
|
nie chodziliśmy ze sobą.
nie można tak tego nazwać,
jeśli chodzi się ze sobą
wyłącznie do łóżka.
i wiesz
to nie był związek,
choć ręce były związane.
ale tak już chyba jest
kiedy ktoś kochał za bardzo
i pali go w gardle to słowo.
jedna miłość na jedno życie.
proszę więc,
nie złość się na mnie.
ja nie mam już do tego serca.
|
|
 |
|
Naucz się mówić głośno, co czujesz.
Wykrzycz coś, co Ci nie pasuje.
Bo choćbyś myślał mocno jak nie wiem,
cisza nie krzyknie za Ciebie.
|
|
 |
|
Miłość, która nie jest szaleństwem, nie jest miłością.
|
|
 |
|
Spójrz na nich oboje. Jakie to piękne, krzywdzi ją, ale chce ją też kochać.
|
|
 |
|
Człowiek może i uczy się na błędach, ale jeśli kocha, to wciąż popełnia jeden i ten sam - ufa, choć już tyle razy się zawiódł
|
|
 |
|
Może ona nie wie za co jestem na nią zła? Boże nie ma pojęcia o co toczę w sobie do niej żal, dlaczego odwracam twarz zawsze jak ją widzę. Może nie potrzebnie krzyczę w sobie tocząc walkę "nie, nie powiem Cześć" . Miałam głupia nadzieje że się domyśli?! Że wie? Może faktycznie nie jest świadoma tego. Może to ze mną jest coś nie tak? Czy te wszystkie uczucia które kumulują się we mnie są tylko moja Wielką wyobraźnią i tego że ktoś nie jak wielką wyrządził dla mnie krzywdę. Ot.
|
|
 |
|
Może jej serce jest jak mój motocykl. U mechanika chodzi jak zegarek, a u mnie wciąż nawala.
— Dr. House
|
|
 |
|
Pierwszy raz pokochałem kogoś naprawdę - i tak bardzo nie w porę, bardzo niepotrzebnie.
— Wspomnienia Ryszarda Gerta, Kominy.
|
|
 |
|
coraz bardziej zawodzą Ci najważniejsi
|
|
 |
|
'wypij kiedyś za moje szczęście z Nią' - powiedział bezczelnie. popatrzyłam na Niego i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: 'nie ma sprawy, wypiję'. spojrzał na mnie krzywo, po czym dodał:' i nie pojedziesz mnie? nie masz nic przeciwko? nie jesteś zazdrosna?'. zaśmiałam się i powiedziałam:'człowieku, dla mnie byłeś przygodą'. uśmiech zszedł z Jego twarzy i widziałam, że pojawił się smutek choć starał się to ukryć. odwróciłam się i odeszłam, zaciskając oczy by nie pojawiły się w nich łzy. Tak, kłamałam.
|
|
 |
|
Życie zawiązało mi pętlę na szyi, której nie potrafię rozwiązać. Ukradło mi sny i zabrało cenne marzenia, które utrzymywały mnie przy życiu. Zawiodło mnie na całej linii, a mimo to ja wciąż błagam je o kolejną szansę, proszę o kolejną próbę, o jeden promień słońca, który byłby w stanie otrzeźwić mój umysł i zmotywować zmęczone już mięśnie do działania, choćby najmniejszego. Czekałem całą noc na jej słowo, jeden gest, który świadczyłby o tym, że jest, że czeka na mnie. Przeciąg wdarł się do środka przewracając to, co pozostało a z wiatrem uleciał jej obraz, który w głowie odbijał się jej szeptem. Uśmiech zmienił się w podkowę a krew w wodę. Chyba stałem się niewidzialny, nie wiem czy potrafię iść czy już unoszę się jak pióro w powietrzu nie mające możliwości wypowiedzieć swojego zdania, które miałoby jakiekolwiek znaczenie dla Niej, dla Ciebie, dla mnie. Nie ma już nic, jest tylko rysa na ciele w miejscu, gdzie podobno kiedyś było serce, dziś martwe i niepotrzebne./mr.lonely
|
|
 |
|
Nie osądzaj mnie. Urodziłam się po to by być zajebista, a nie idealna.
|
|
|
|