 |
|
z własnej woli jestem tam, gdzie stromo i pod wiatr.
|
|
 |
|
miło byłoby mieć kogoś kto kocha wtedy, kiedy nienawidzę całego świata.
|
|
 |
|
to co cię tak szczelnie otacza, nie czując twego bólu, to tak zwany świat.
|
|
 |
|
Chyba mam serce z teflonu. Bo nic nie przywiera.
|
|
 |
|
samotność przypomniała o sobie. obudziłeś ją pełen zdarzeń wieczorze...
|
|
 |
|
I tańczy Pan ze mną w moich snach, bo na jawę wciąż nie pora.
|
|
 |
|
Wchłaniać rzeczywistość, piękną mimo szarości. Chcę znów takiej chwili.
|
|
 |
|
Wchłaniać rzeczywistość, piękną mimo szarości. Chcę znów takiej chwili.
|
|
 |
|
Wszystko oddam za jakiś tam mały uśmiech, ewentualnie za pomarańczę...
|
|
 |
|
Stoję tu skromnie. Moja miłości, uśmiechnij się do mnie.
|
|
 |
|
Chowam się w tłumie idiotycznych kombinacji i poharatanych serc. Szukasz!
|
|
 |
|
Serce mnie boli, bo mija czas, nie przybywa nowych skarbów ani gwiazd..
|
|
|
|