 |
Nie masz odwagi spojrzeć mi prosto w oczy, nie stać Cię na głupie cześć, traktujesz mnie tak jakby między nami nigdy nic nie było. Jesteś cholernym tchórzem, jebanym debilem i chamem, ale pomimo to i tak Cie kurwa kocham, wybacz .
|
|
 |
Przypomnij sobie każdy wspólny weekened, przeczytaj nasze archiwum rozmów, spójrz na ramkę z naszymi zdjęciami którą Ci dałam w prezencie, przypomnij sobie w jaki sposób Cie całowałam i przytulałam,poczuj zapach moich perfum,i co ? naprawdę nawet najmniejsza łza nie ciśnie Ci sie do oczu ?, nie tęsknisz ? Nie wierzę.. kurwa, nie wierzę.
|
|
 |
Nie moge wciąż o Tobie myśleć, nie moge sie zadręczać myślami co by było gdyby, nie moge wspominać Ciebie, nie moge Cię kochać.Muszę zacząć żyć normalnie, tak jak przed poznaniem Ciebie, tylko kurwa jak ?
|
|
 |
Widzimy sie codziennie w szkole, idąc korytarzem mijasz mnie bez żadnego "cześć" , traktujesz mnie jak powietrze, jednak gdzieś tam ukradkiem oka starasz sie spoglądać na mnie kiedy ja tego nie widze.
|
|
 |
Kiedy sie rodzimy rodzice ucza nas wielu przydatnych rzeczy , zebysmy w kazdym etapie naszego zycia potrafili sobie poradzic. Tylko nie nauczyli nas jednej rzeczy ktora przynosi ogromny smutek , zal , pelno lez .. Nie nauczyli nas jak poradzic sobie ze zlamanym sercem
|
|
 |
Kiedy zlapales mnie za reke bylam pewna , ze pojdziemy przez zycie razem ale kiedy powiedzialam Ci jak bardzo jestes dla mnie wazny. Pusciles moja dlon i odszedles. Wtedy ostatni raz Cie widzialam , wtedy moje serce peklo na milion malych i duzych kawalkow , ktore tylko ty mozesz zebrac w calosc. Jest milion innych mezczyzn na swiecie , ale to ty jestes jedyna osoba ktore moze je poskladac w calosc. Tak samo jest z gwiazdami na niebie widzimy iich miliony ale to ta jedna nas uszczesliwi i da nam szczescie.. Kazdy z nas ma swoja gwiazdke , dla mnie ty nia byles, jestes i bedziesz.
|
|
 |
"Dokądkolwiek idziesz, idź całym sercem"
|
|
 |
Między nami już po krótkim czasie narodziło sie niewinne uczucie. Dwa różne charaktery, dwa różnw poglądy na świat jednak przez te 3 miesiące tworzyliśmy idealną całość, idealny związek z jedną głupią kłótnią. Każda wolna chwila była naszą wspólną chwilą, każdy weekendowy wieczór był nasz. A pamiętasz sylwester ? Tak bardzo namiętny... Całując mnie po dekolcie i pieszcząc moje piersi mówiłeś jak mocno kochasz, ile dla Ciebie znaczę, obiecałeś być przy mnie mimo wszystko. Ale po co te wszystkie obiecanki, po co te słodkie słówka? Odeszłeś ode mnie tak nagle, niespodziewanie, twierdząc że przestałeś czuć do mnie to co na początku. Kurewsko mi nas brakuje. Wróć, bądź, błagam.
|
|
 |
Chciałabym spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć że nadal bardzo Cie kocham, jak cholernie boli Twoja nieobecność, że każdy dzień bez Ciebie jest jak jebany maraton który musze przetrwać. Że wspomnienia okropnie bolą a łzy każdego wieczoru spływają mimowolnie po policzku upadając na misia którego dostałam od Ciebie.
|
|
 |
Przecież kochaliśmy sie, jak nie szkoda Ci tych wszystkich wspólnych spędzonych chwil, jak nie szkoda Ci tych naszych planów, jak mogłeś to zakończyć tak nagle ? Jak kurwa mogłeś mi zabrać Ciebie. Dlaczego odszedłeś dopiero teraz kiedy tak kurewsko mocno zdołałam Cie pokochać ?
|
|
 |
Pierdolona teraźniejszość. Przytłacza mnie ciągła monotonność. Zasypiam z nadzieją na lepsze jutro, jednak jak narazie nic nie jest okej. Gdzie jest mój szczery uśmiech?, gdzie są plany na przyszłość? Gdzie są te wesołe oczy? Gdzie jest ta szczęśliwa dziewczyna ?. Zrobiłeś pstryk i przekreśliłes nasz związek, zabierając wszystko ze sobą.
|
|
 |
Moze i przyszedl czas na mnie , na moje szczescie. Nie moge zyc przeszloscia, nie moge zyc Toba , nie moge przegladac Twojego facebooka kilkanascie razy na minute , nie moge zyc juz tak dluzej bo przestaje lapac oddech. Musze odnalezc tego dzieciaka ktory byl wyjatkowy i wiecznie usmiechniety dopoki nie spotkal Ciebie , ale wiem ze on jest gdzies we mnie tylko przez moja slabosc, naiwnosc i brak checi nie mogl odnalezc drogi do normalnosci
|
|
|
|