 |
|
W świecie niedoboru wzorów, a nadmiaru kurew,
istnieją rzeczy, za którymi będziemy zawsze stać
murem.
|
|
 |
|
Pierdol co ma wzięcie, rób co w środku czujesz.
|
|
 |
|
Wierzę, że już ciągle będziesz, inni zazdrościć mi
będą, podczas kiedy ja za rękę będę mocno Ciebie
trzymać.
|
|
 |
|
I kiedy tak leżę na łóżku i nie ma tu ciebie, ten
sufit boleśnie wydaje mi się obcy. I możesz mi
wierzyć - tęsknię po ludzku tylko do ciebie i nie
ma lepszej, piękniejszej.
|
|
 |
|
I kiedy tak leżę na łóżku i nie ma tu ciebie, ten
sufit boleśnie wydaje mi się obcy. I możesz mi
wierzyć - tęsknię po ludzku tylko do ciebie i nie
ma lepszej, piękniejszej.
|
|
 |
|
Nigdy nie miej wątpliwości co do moich słów.
|
|
 |
|
Przychodzą. Pojawiają się w sumie znikąd. Stają przed nami i nieproszeni wchodzą do naszego świata. Zaczynają mieszać nam w głowach, a później jeszcze i w sercach. Wywracają całe nasze życie do góry nogami, zmieniają nas, sprawiają, że wszystko staje się zupełnie inne. Przyzwyczajają nas do siebie, rozkochują. Sprawiają, że cały świat zawiera się w literach ich imion, a cały nasz światopogląd nastawiony jest tylko i wyłącznie na nich. Wkładają w nas szaleństwo, ekspresje, radość, miłość. Są przy nas chwilę, może dwie. A później odchodzą. Już wcale nie patrzą na to co poczujemy. Wypruwają nasze serca, a w ich miejsce wpychają sterty tęsknoty i żalu. Znikają. Z dnia na dzień. Tak po prostu i już nie ma ich. I jeszcze bezczelnie żądają aby o wszystkim zapomnieć. Tylko jak? Przecież swoją obecnością pozmieniali wszystko. My kochaliśmy ich i kochamy dalej, do szaleństwa. / napisana
|
|
 |
|
Chcę przypomnieć na chwilę, co zdarzyło się
nam, zanim los nas rozdzieli, nim odejdziesz
gdzieś tam . Chcę przypomnieć na chwilę, bo nie
będzie już nas ..
|
|
 |
|
Dzisiaj odchodzę, jeszczę wrócę w Twych
snach .
|
|
 |
|
Za żadne skarby nie opuściłbym Cię
dziewczyno, za żadne skarby nie odszedłbym z
żadną inną . Miłość, która nas dotknęła jest
błogosławieństwem, tylko przy Tobie otwieram
się jakbym był dzieckiem .
|
|
 |
|
` mieliśmy w sobie oparcie, razem na zawsze.
Tęsknie gdy patrzę na nasze zdjęcie w ramce.
Pościel pachnie tobą, zamykam oczy - czuję cię
obok jakbyś był o krok stąd. Otwieram je -
znikasz, to był błąd. Nic tak nie uspokaja jak
dotyk twych rąk
|
|
 |
|
chciałabym Cię mieć, robić to nawet w piekle.
W łazience obmywam twarz zimną wodą i nie
wiem już czy jesteś - zaczynam wariować.
|
|
|
|