 |
Z biegiem czasu życie przestaje być proste, nie jest tak łatwo jak mogło by się wydawać. Ciągnie do hajsu, a jak nie ma ciągnąć, skoro go nie ma, nie możemy przecież ciągle udawać, że jest dobrze. Nie ma zapasu sił, chęci, zaczynamy się różnić przestajemy na tych samych falach nadawać. Wydaje się nam, że wiemy co się święci, a to sprawia, że ręce zaczynają nam opadać. / grubson - naprawimy to .
|
|
 |
kotku, to, że zgodzę się na bycie z Tobą, nie oznacza, że mnie zdobyłeś. musisz zdobywać na co dzień. przyrzekam, że w cholerę się napocisz, żebym w końcu pozwoliła Ci nazwać mnie 'swoją'.
|
|
 |
bo jeśli chcesz się tylko pobawić, to powiedz. dołączymy moje zabawki.
|
|
 |
czemu się rozstaliśmy? bo On wszystko analizował, przemyślał, rozważał, a ja żyłam na spontanie. On myślał o przeszłości - ja wybiegałam wręcz w przyszłość.
|
|
 |
w kącikach ust masz ślady po jej szmince.
|
|
 |
Na dobranoc wysyłam sama sobie słodkiego sms`a i udaje że to od Ciebie by móc spokojnie zasnąć.
|
|
 |
podobno , w ostatniej sekundzie przed śmiercią , każdy ogląda swoje życie jak teledysk . przed oczyma niczym migawki pojawiają się wszystkie osoby które poznaliśmy , wszystkie miejsca które odwiedziliśmy , wszystkie złe uczynki których dokonaliśmy. gówno prawda . nie zobaczycie nic .
|
|
 |
pachniesz trochę niebezpiecznie. kusisz.
|
|
 |
są takie piosenki przy których zamykasz oczy i albo się uśmiechasz, albo do oczu podchodzą łzy. każdy moment życia kojarzy nam się z jakąś nutą. na dobrą sprawę mógłby być to niezły soundtrack pod nasz życiorys.
|
|
 |
Przez okres kilku miesięcy tak się znienawidziły, że wyciągnęły ze swoich życiorysów najdotkliwsze przeżycia. Przyjaciółka, a właściwie była przyjaciółka, zaczęła ją wyzywać. Sprawy się ostro pokomplikowały. Jej rodzice chcieli podać na policję to, co ona o niej pisała. Ale ona nie wyraziła zgody. Zbyt wiele ją łączyło z nią. Minął niecały miesiąc. Sprawa ucichła. Ale jedna z nich, chciała wyjaśnić sprawę. Poszła do szkolnego pedagoga. Pokazała sms-y z groźbami. Pani zawołała drugą dziewczynę. W ciągu jednej godziny, wszystko sobie wyjaśniły. Najpiękniejsze było to, że gdy tamta zapytała ją, czy to naprawią zgasło światło. A gdy ta powiedziała tamtej, że mogą spróbować, światło się zaświeciło. Pani i one obie zaczły się śmiać. A pani powiedziała, ze w najbardziej trzymających w napięciu momentach światło gaśnie i świeci się i że to jest jakiś znak. I to jest prawdziwa przyjaźń. Wybaczyć sobie, pomimo tyle bólu.
|
|
 |
dzwonek na przerwę, wybiegłam jak najszybciej się dało. wracając do domu czytałam ciągle tego jednego smsa. nie mogłam uwierzyć. wchodząc do domu upadłam na podłogę, zmartwiona mama podbiegła szybko, i patrząc się na mnie jak na skaranie boskie powiedziała: wstawaj, chodź, coś na to poradzimy. usiadłam na krześle w kuchni pokazując jej smsa. zmartwiona przytuliła mnie podając mi butelkę 25% adwokatu. Masz kochanie, należy ci się, tylko nie mów ojcu-powiedziała. wiedziała, że nie powinna mi tego dawać, ale też doskonale wiedziała, że inaczej nie przeżyję tego dnia. wiedziała jak bardzo potrafiły mnie zranić słowa 'to koniec' napisane w smsie.
|
|
|
|