 |
nie liczę już lat, nie winię jej, przebyłem już szmat drogi dzieciaku, co mogłeś zrobić, gonił Cię czas i hajs, a Ty nigdy nie umiałeś do nich się pchać i brać, pobił Cię lans i chłam, chodzisz już sam i park stoi jak stał, czas gonił jak gnał, czas trwonisz jak hajs, hajs trwonisz jak masz potrzebę by znieczulić się, bo wciąż jeszcze bolą operacje na otwartym sercu #anestezjolog. zapomnę to wszystko, jak wszystko, to nie jest pocieszenie, ostatnia szansa na wieczność, miłość..nie wiem, gdzie jest, czy jest, wątpię, myślę wyjedź, z oczu, z serca wyjeb, znowu, przestań, ile kroków wstecz, zrobiłeś dla niej?! rzuciłeś dla niej wszystko, lecz zabrakło uśmiechu losu, teraz prosto zmierzasz na dno. wszystko przepadło.
|
|
 |
jak istnieje drugi brzeg, poza życiem miejsce, to chcę policzyć do trzech i nie być już tu gdzie jestem, chcę wrzucić niższy bieg, odrzucić presję, chcę wziąć wdech, a gdy go wezmę, potem wziąć Cię gdzieś, gdzie pachnie deszczem, lecz nie pada, czas tam też jest, lecz nie ma tam wskazówek zegara (które pchają Cię i pchają nadal..) chcę nie widzieć więcej przemocy i zła, złych emocji, które chcą mnie przemoczyć do cna, nie chcę niemocy, po czym tego poczucia, że brak reakcji porzuca mnie w świat wyobraźni, dosyć mam życia na brzegach fantazji, nocy pustych i samotnych tak, że nie wiesz ile emocji nam uciekło, no i ja też nie wiem, życie tu to czasem piekło, nie wiem jak jest w niebie.. znowu czuję wielką wściekłość, bo nie ma tu Ciebie..
|
|
 |
budowałem nowe związki i rujnowałem stare. spałem pijany jak menel na schodach w klubie za barem i może gdzieś mnie mijałeś, i może o mnie słyszałeś, i tym się różnię od Ciebie, że nie wiem o Tobie wcale. nie palę.. jak zapytasz mnie o sztynks, a i tak mam paranoje w głowie.. tak jakbym był.. w jednych z zamkniętych wind bez drzwi i spadał w dół, i nie mógł już zrobić nic, i czekał tylko na huk. to jest jak cug - ta cała nasza codzienność i lepiej powala z nóg i ryje mózg niż mefedron, i szkoda, że to sam Bóg nie siedzi za reżyserką, bo wtedy może bym mógł uwierzyć w jego obecność, tu, gdzie obojętność stała się substytutem, a więzi międzyludzkie zastąpiono facebookiem. jak mam nie mieć w dupie Ciebie i świata, WYBACZ? skoro nie ma Cię przy mnie, a kiedyś byłaś.
|
|
 |
tonąc na morzu strat już nie mam nic do stracenia i może to morze strat, a może to już ocean.
|
|
 |
“ ' Witamy w wieku nie-niewinności (...) Nikt nie jada śniadania u Tiffany'ego, nikt nie przeżywa pamiętnych romansów - zamiast tego jemy śniadanie o siódmej rano i miewamy przygody, o których staramy się jak najszybciej zapomnieć. Jak wdepnęliśmy w taki brud?(...) Kiedy ostatni raz widziałeś dwoje ludzi patrzących sobie w oczy i nie pomyslałeś: taa, akurat?' ”
|
|
 |
poznałem się z nią jakoś dziwnie, klub, grubo było, widziałem i znałem ją ledwo, bang, zaiskrzyło.. czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość? nie chciałem się wiązać, a z miejsca czułem, że mógłbym
|
|
 |
wszystko, co dobre, od początku ostrzega cię końcem, a najlepsze żyje motylim życiem, zdycha gwałtownie. kochałem ją, lecz było za wcześnie, by mówić, później za późno, tutaj mogę to z siebie wyrzucić. zły moment i okoliczności wszystkie, rozstaliśmy się tak jakoś, kurwa, dziwnie
|
|
 |
“ Ludzie rozumieją mnie tak słabo, że nie rozumieją nawet moich narzekań na to, że mnie nie rozumieją. ”
|
|
 |
you taught me that it was good to be crazy < / 3
|
|
 |
“
I powiedz mi czy wciąż go kochasz?
Gdy wiesz, że nic nie jest takie jak chcesz.
I nie będzie już jak chcesz by było.
I teraz gdy już wiesz, że on nie jest tym kim chcesz.
Czy wierzysz w miłość?
”
|
|
 |
"And I remember when I met him, it was so clear that he was the only one for me. We both knew it, right away. And as the years went on, things got more difficult- we were faced with more challenges. I begged him to stay. Try to remember what we had at the beginning. He was charismatic, magnetic, electric and everybody knew it. When he walked in every woman's head turned, everyone stood up to talk to him. He was like this hybrid, this mix of a man who couldn't contain himself. I always got the sense that he became torn between being a good person and missing out on all of the opportunities that life could offer a man as magnificent as him. And in that way I understood him and I loved him. I loved him, I loved him, I loved him. And I still love him. I love him." -Lana Del Rey
|
|
|
|