 |
|
Dni przepełnione monotonnością. Mimo wieku jaki osiągnęłam do tej pory przeżyłam dużo, możesz pieprzyć, że jestem młoda i nic nie wiem o życiu. Tak rozstania uważasz za coś co świadczy o twoim doświadczeniu. Równie dobrze mogłoby mnie tu nie być. Dowiedzieć się o takich rzeczach jest ciężkie. Zawodzę się na bliskich osobach. Nie ufam im tak jak wcześniej i powoli przestaję ufać sobie. Nie pierdol, że wiesz na czym polega życie bo kurwa ciężko je rozgryźć. _ jekatierina
|
|
 |
|
Jak mam ufać tobie skoro sobie nie ufam ? _ jekatierina
|
|
 |
|
Jak mnie kochasz to mnie puść_ jekatierina
|
|
 |
|
gdzieś głęboko, w moim sercu utkwiły słowa wczorajszej kłótni, przez myśli przewija się obraz tamtych zdarzeń, oczy przepełnione łzami, a z nich wyczytasz jedynie, strach przed jutrzejszym dniem, strach przed kolejnym etapem życia. / endoftime.
|
|
 |
|
On zazdrosny o każdy jej gest, każde spojrzenie i słowo do kogoś innego. Ona niepewna czy może pokazać co czuje. To nie miłość. To tylko jedna z chorób naszych czasów .
|
|
 |
|
I nic na to nie poradzę, że mam takie wahadło z nastrojów .
|
|
 |
|
A ty nadal serce wmawiasz, że Go nie chcesz. _ jekatierina
|
|
 |
|
nienawidzę się z Nim kłócić, o byle gówno.
|
|
 |
|
wakacyjny wieczór na osiedlach, po tej kłótni, nie było go z nami, biorąc z butelki następny łyk, w płuca wzięłam kolejny buch. spoglądając za siebie zauważyłam między blokami jego postać, powolnym krokiem szedł w naszą stronę, odwróciłam się. nie chciałam go widzieć, nie teraz, nie miałam mu nic więcej do powiedzenia, prócz tego jak bardzo mnie zawiódł, jak bardzo zabolało każde z jego słów wykrzyczanych w nerwach. poczułam dłonie delikatnie zatrzymujące się na moich biodrach, do ust przyłożyłam szluga zaciągając się jak najmocniej, szybkim ruchem odwróciłam się w jego stronę, wypuściłam z płuc dym, prosto w jego twarz. w jednej chwili wyrwał mi go z dłoni, przydeptał butem, zatapiając swoje wargi w moich zastąpił z mojej strony oburzenie. uśmiechnął się i niby obojętnym tonem wydusił 'mała, wiesz doskonale, że to było o wiele lepsze niż to świństwo, które wcześniej przykładałaś do ust. wiem, jestem chujem.. chujem który potrzebuje jedynie Ciebie, naprawdę przepraszam' / endoftime.
|
|
 |
|
szukając przyszłości pomiędzy każdym, kolejnym ruchem jego źrenic, gdzieś w tle, wśród tysięcy muśnięć, pozostawiać przeszłość słów na jego ustach, w obu dłoniach trzymając teraźniejszość chwil. / endoftime.
|
|
 |
|
Popatrz jak świat się zmienia, ale nie my, my jesteśmy razem.
|
|
|
|