| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gdy dowiedział się, że kocham deszcz - obiecał, że już nigdy więcej nie pozwoli wzejść słońcu. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | schemat mojego życia miłosnego jest taki, że w momencie kiedy wszystko idzie po mojej myśli, spełnia się każda moja wizualizacja i jestem święcie przekonana, że wszystko zmierza w kierunku którego pragnę, nagle, znienacka coś musi się spierdolić i to tak solidnie, permanentnie do tego stopnia, że trzeba mnie zbierać z podłogi jak po dobrze zakrapianej imprezie. za to kiedy godzę się z moją kolejną przegraną walką o szczęście w uczuciach i jakiejkolwiek pomyślności, dochodząc do zdrowia psychicznego o jakie trudno. co się dzieje? facet wraca jak jebany boomerang. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bogu omsknęła się dłoń, kiedy sprawił nas zdolnymi do kochania. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Miłość to fikcja wciskana ludziom żeby nie skakali z okien.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Najgorsza jest pustka i niemożność wyrażenia bólu kiedy zużyło się cała rozpacz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | może to wydawać się głupie, ale zrozumiałam, że mi zupełnie przeszło kiedy pierwszy raz po wejściu do biura, trzymając w ręku gorący kubek kawy sprawdziłam horoskop tylko dla siebie. wyłącznie dla swojego znaku zodiaku, a nie tak jak zawsze dla nas obu. przestało interesować mnie to co Cię dziś spotka równie mocno jak to, że nie ma Cię już w moim życiu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Moja głowa to najlepsze miejsce na popis dla bólu. Skubany właśnie tam czuje się swobodnie. Za swój pokaz owacje dostaje. Od serca komór, od płuc i od oddechu. Od spojrzeń moich nawet, od słuchu. W artykule czytałam: można w tęsknocie afirmacje odnaleźć. Ja nie widzę nic, poza bojaźliwym dłoni i warg smutnym drganiem. /just_love. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Umierać od środka to zgubić element układanki , która kiedyś była całością nie mając pojęcia gdzie jej szukać , ja tez tego pojęcia nie mam. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ból to przejaw słabości opuszczający ciało . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Leżysz...leży miłość i ja. / Iza Kowalewska. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chociaż krzykiem mnie otul, nawet najgorszym wrzaskiem, i ciało moje porwij bluzg potokiem, możesz. Proszę nie zostawiaj mnie na pastwę ciszy dobrej, na pastwę nocy cichej i dobrej. Ona zna mnie dobrze, ja ją znam za dobrze. Moje serce nie będzie potrafiło się jej oprzeć. Zatrzymaj planetę, inaczej nigdzie już nie dotrę. /just_love. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zwróć mi wszystkie noce i policzone gwiazdy, wszystkie poranki i otwarcie powiek. Chcę z powrotem każdą oddaną porę roku, niezliczone kroki do Ciebie, każdy kilometr. Zabieram słowa, dotyk, dzielony oddech. Wszystko, co Tobie oddałam. /just_love |  |  |  |