 |
ta prosta droga, którą trzeba było przebyć codziennie,
myśląc jak kolejny dzień przeżyć w piekle
|
|
 |
zabierz ją gdzieś, gdzie Wam nic nie trzeba,
pokaż, że nie musi umierać, żeby iść do nieba
|
|
 |
haha zabawne, po tym co nas łączyło myślałam, ze chociaż na ulicy będziesz w stanie powiedzieć mi cześć. Widzę, ze się myliłam.
|
|
 |
U R A GLORIOUS HEADFUCK THING. OWN IT
|
|
 |
pisz tak, jakbyś myślał, że nigdy jej tego nie pokażesz - a potem wyślij.
|
|
 |
i żaden nawet największy ból, nie jest w stanie mnie zabić dziś. Możesz na rany mi posypać sól, ale poddają się tylko słabi
|
|
 |
mówisz - jesteś gówniarz i nie umiesz żyć w parze. mówię - jestem gówniarz i mam wyjebane
|
|
 |
W ciągu tych dwóch lat, mimo wszystko zawsze coś nas do siebie ciągnęło. Gdy nie odzywaliśmy się do siebie kilka tygodni, miesięcy nasz kontakt zawsze odbudowywał się na nowo. Zawsze powracaliśmy do naszych relacji i od nowa szukaliśmy sposobu by być razem. Niestety za każdym razem działo się coś, co nam w tym przeszkadzało. My jednak nie poddawaliśmy się i z każdym następnym razem było coraz lepiej. Każde z nas próbowało na swój sposób pokazać, ze mu zależy. Cóż i tym razem nic z tego nie wyszło. Teraz coś się zmieniło. Nasz kontakt urwał się na zawsze. Ograniczyliśmy się do powiedzenia sobie cześć na ulicy nic więcej. Czasami myślę, ze tak miało być bo przecież w życiu nie ma przypadków, a my... cóż gdybyśmy mieli być razem już dawno byśmy byli. Żałuję tego, że tak się stało, ale tak już jest i nic tego nie zmieni. Dziś mówię Żegnaj.
|
|
 |
Czasem jeszcze łapię się na tym, że marzę byś znów się odezwał, bym dostała jeszcze raz sms'a z tymi przesłodzonymi tekstami, by znowu było jak dawniej. Niestety wiem, że to już nie jest możliwe.
|
|
 |
Tak często Cię widzę, choć tak rzadko spotykam.
|
|
 |
I hope you see the light before it's ruined
|
|
 |
Kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie.
|
|
|
|