|
Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami. Może nawet podoba mi się jego kolega. Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię ot, tak zapomnieć o tym, co było. Mimo, że mnie krzywdził. Że płakałam i cierpiałam. To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat tak musiało skończyć.
|
|
|
Nienawidzę Cię za twoje zachowanie, ale za Twoją obecność oddałabym wszystko.
|
|
|
Jak Ci się układa? Mam nadzieję, że dobrze i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
|
|
|
Doprowadziłeś mnie do stanu, w którym cholernie ciężko bez Ciebie jest mi funkcjonować.
|
|
|
Najgłębiej patrzą te oczy, które najwięcej płakały.
|
|
|
Obiecaj, że to wszystko się zmieni, że odnajdziemy się na nowo.
|
|
|
Ostatnie spojrzenie pamięta się najdłużej.
|
|
|
Brakuje pewnych rzeczy, tamtych chwil, niektórych osób.
|
|
|
Mam już dość udawania, ze wszystko jest w porządku. Tak, otaczają mnie cudowni ludzie którzy są dla mnie ważni. Czuje się przy nich szczęśliwa. Jestem uśmiechnięta.. nie, to nie jest udawany uśmiech. Jest jak najbardziej szczery, bo bardzo dobrze jest mi w ich towarzystwie. Niby wszystko jest ok, ale brakuje mi tej jednej osoby, która pocałuje, przytuli. Nie jestem sama, lecz samotność mi dokucza. Potrzebna mi jest osoba która doceni, zaakceptuje taką jaką jestem. Tak wiem, oni też mnie doceniają, ufają tak jak ja im, ale jednak to nie to samo.
|
|
|
Szkoda ze jakoś wcześniej nie powiedziałeś że to wszystko dla zabawy, może bawiłabym się równie dobrze jak Ty.
|
|
|
Jak mam patrzeć w przyszłość, skoro Ty miałeś być moim jutrem?
|
|
|
|