 |
jeśli nie lubisz odpowiadać na pytania to do mnie nie pisz. jestem w chuj ciekawa wszystkiego, a dennych rozmów nie trawię.
|
|
 |
aby mnie pokochać, musiałbyś mnie poznać. nie spodobam Ci się ryja i nawet figura nie ta co lubisz, ale uwierz, że potrafię oczarować jak chuj, więc radze Ci być na baczności koleś.
|
|
 |
są ludzie, których nie zamieniłabym za porsche, są z nimi takie wspomnienia, że gdyby je przeliczyć na złotówki to byś się nie wypłacił.
|
|
 |
czemu nie chcę być z Tobą? Bo jest ktoś kto będzie ze mną zawsze i nie pozwoli mnie skrzywdzić. Przedstawiam, mózg ma na imię.
|
|
 |
i dziwicie się, że nie chce mieć dzieci, kiedy jak mówię rodzince, że mam bóle porodowe to patrzą się na mnie jak na przybysza z kosmosu, a dziadek mierzy mnie przerażającym wzrokiem.
|
|
 |
powiedziałam mu, że co dzień przed snem mówię do siebie 'kocham tego chłopaka' . Nie pytał o kogo chodzi, wiedział, że to dla mnie za trudne. Wieczorem po 12 godzinnym melanżu położył się obok mnie. zapytał czemu nie powtarzam tego co mówię zawsze przed snem. Spojrzałam na niego szepcząc 'kocham Cię' Spojrzał ze zdziwieniem. Twardy chłopak, ważący ponad 85 kg. popłakał się. Płakał mówiąc, że krzywdzi, krzywdzi jak najgorszy skurwiel. Kocham go mimo wszystko, mimo gadania, że będze miała z nim przejebane, mimo tego, że zapewne jak każdy- odjedzie w pizdu.
|
|
 |
i nie pierdolta mi tu, że nie znam życia. sami przecież gadaliście, że w moim wieku jeszcze się lalkami bawiłyście.
|
|
 |
oj koleś masz szczęście, że babka od polskiego nauczyła mnie czytać ze zrozumieniem, bo pisanie z Tobą na gg jest zagadkowe wręcz.
|
|
 |
ile razy wyobrażam sobie sytuacje, w których zaraz powinnam Cię spotkać. myślę o tym jakbym się zachowała, co chciałabym, abyś zrobił.
|
|
 |
wieczór przegadany na dworzu, nieprzespana noc i krótki rękawek- tak w końcu czuję, że jest kwiecień.
|
|
 |
i zajebiste jest to, że żegnamy się z myślą, że zaraz wślizgniemy się pod ciepły kocyk, popiszemy na gg i przy okazji coś zjemy, mimo to, gdy już jest nam tak ciepło, gdy już piszemy ze sobą i mamy pełne brzuchy to ona mówi 'ej nudzi mi się, idziem się przejść!'. I idziemy, mimo tego, że jest ciemno jak chuj, wieje jak skurwysyn i dzielą nas 3 km. to jesteśmy niepokonane- musimy obgadać następną sprawę.
|
|
|
|