 |
|
Wigilia. A ja potajemnie walę po kielichu w kącie, gdy nikt nie patrzy - choć stanowczo mi nie wolno. Jeszcze kilka takich kolejek a spadnę ze schodów przy próbie zejścia do kuchni. Jeszcze kilka takich kolejek a trafię na ostry dyżur, bo mój żołądek nie wytrzyma kolejnej dawki alkoholu, o czym wspominał mój lekarz na ostatniej wizycie. Jeszcze 10 godzin i wypierdolę z domu, wsiądę w samochód, pojadę na zbiórkę, zapalę papierosa i chwiejnym krokiem ruszę na pasterkę z ludźmi, którzy nie udają, którzy się o siebie troszczą, którzy potrafią siebie uszczęśliwić, bo jeszcze, kurwa, chcą.
|
|
 |
|
A wypierdalaj, byle komu nie będę pozwalać się wkurwiać.
|
|
 |
|
Może i mogłabym o Ciebie zawalczyć i z pewnością udałoby mi się i na pewno byłbyś mój, ale po chuj mi to, skoro i tak nie potrafiłbyś mnie docenić.
|
|
 |
|
“gdy zabijesz już w sobie wszystko co żyło, dostrzeżesz, że nic i tak nie umarło ”
|
|
 |
|
uważaj, żeby pewnego dnia nie poczuć za mocno. uważaj, żeby pewnego dnia znów nie stracić za wiele
|
|
 |
|
spójrz na świat z moich oczu, będziesz chciał je zamknąć
|
|
 |
|
brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie
|
|
 |
|
“sicker than the rest, there is no test.”
|
|
 |
|
" Kto wie, może gdzieś są rozległe światy, w których nie ma żadnych barier, a człowiek żegluje swobodnie, niesiony falami uczucia. "
|
|
 |
|
'a miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam i ociekać szczęściem.'
|
|
 |
|
chciałbym powiedzieć, że wszystko mi jedno, że ty to tylko przeszłość, ale nie umiem, bo żyję wspomnieniami, bo dalej coś czuję przecież wiesz to. |skejter
|
|
 |
|
minęły dni, minęło sporo. moje życie, moje wybory. tak bardzo chciałem być z Tobą i zawsze być już czuły i dobry. to takie złe gdzie idę i po co. to jaki jestem jest takie niemądre i czuję się kurwa całkiem żałosny, gdy myślę o tobie nocą i błądze.
|
|
|
|