 |
Odcinając się ode mnie nie licz na wielką przyjaźń z mojej strony kocie. /pierdolisz.
|
|
 |
Nieuchronnie zbliżamy się do opcji ostatecznej. /pierdolisz.
|
|
 |
|
kiedyś gdy potrzebowałam rozmowy, mimo odległości stała przy mnie pierwsza. dziś mówiąc, że humor mam podły mówi, że muszę ogarnąć. / 2rainbows.
|
|
 |
Podobno razem lepiej, to co wspólne, fajniejsze. A co jeśli wszystko jest albo Twoje, albo moje? Jeśli nie potrafimy znaleźć nic pomiędzy? Jeśli kompromisy nie wchodzą w grę, bo każdy chce postawić na swoim? Co wtedy, gdy zawalamy, bo 'na pewno mamy rację'? /pierdolisz.
|
|
 |
Wczoraj chciałyśmy wielce wszystko naprawiać, a dzisiaj? Pierdolimy to dalej. /pierdolisz.
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.( Paulo Coelho )
|
|
 |
Siedzę, zwijając się z bólu, w ręku ściskając nogę pluszowego misia. Próbuję podzielić się z nim moimi odczuciami, żeby to wszystko tak nie raniło, ale on nie reaguje. Problem w tym, że nie ma przy mnie nikogo innego, komu mogłabym wbić palce w rękę lub udo, aby wyładować swój ból i strach. /pierdolisz.
|
|
 |
Nam płynie pot po skroniach, bo już w młodości zmawiają nam, że w naszych dłoniach jest los ludzkości. Ja w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę.
|
|
 |
W tym momencie boli mnie wszystko, łącznie z włosami. To przez ten strach. /pierdolisz.
|
|
 |
Wpierdalanie się, uważam, za nieuprzejme, to może dlatego. /pierdolisz.
|
|
 |
Potrzebuję pooddychać świeżym, późnojesiennym powietrzem. /pierdolisz.
|
|
 |
Znowu coś się dzieje, znowu się jebie, a ja znowu nie wiem, co jest grane. /pierdolisz.
|
|
|
|