głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika angelinaa_

W dzisiejszych czasach przyjaciel to pojęcie względne.

mandarynkowy_karmel dodano: 23 września 2011

W dzisiejszych czasach przyjaciel to pojęcie względne.

Nie lubię gdy ktoś patrzy mi się w oczy. Zbyt łatwo można zobaczyć w nich tęsknotę do tamtych chwil w których nie bałam się następnego dnia...

waniliowacocacola dodano: 22 września 2011

Nie lubię gdy ktoś patrzy mi się w oczy. Zbyt łatwo można zobaczyć w nich tęsknotę do tamtych chwil w których nie bałam się następnego dnia...

nie traktuj mnie jak jedną ze swoich koleżanek. daj mi poczuć  że jestem wyjątkowa  że beze mnie to nie to samo. nie chcę być kolejną  która będzie epizodem Twojego życia  a tą  która będzie Twoim życiem. po prostu... traktuj mnie tak  jakbym miała zostać już na zawsze.

waniliowacocacola dodano: 22 września 2011

nie traktuj mnie jak jedną ze swoich koleżanek. daj mi poczuć, że jestem wyjątkowa, że beze mnie to nie to samo. nie chcę być kolejną, która będzie epizodem Twojego życia, a tą, która będzie Twoim życiem. po prostu... traktuj mnie tak, jakbym miała zostać już na zawsze.

nie rycz  że coś Ci się coś nie udało  usiądź  otrzyj łzy  weź się w garść  nie daj się pokonać przez coś zwane kłótnią  problemem  kolejnym dupkiem czy następną szmatą  nikt nie powiedział  że będzie zajebiście i kolorowo  ale są takie momenty w życiu człowieka na które warto czekać nawet kilkanaście lat.

waniliowacocacola dodano: 22 września 2011

nie rycz, że coś Ci się coś nie udało, usiądź, otrzyj łzy, weź się w garść, nie daj się pokonać przez coś zwane kłótnią, problemem, kolejnym dupkiem czy następną szmatą, nikt nie powiedział, że będzie zajebiście i kolorowo, ale są takie momenty w życiu człowieka na które warto czekać nawet kilkanaście lat.

Dajcie ogień dajcie gaz podpalimy falubaz !!

najarana_powietrzem dodano: 21 września 2011

Dajcie ogień dajcie gaz podpalimy falubaz !!

Życie zaskakuje jak ruletka  nie wiesz?

mandarynkowy_karmel dodano: 20 września 2011

Życie zaskakuje jak ruletka, nie wiesz?

Zdarzają się te noce  w których leżę bezsilnie i uporczywie zawracam sobie głowę niepotrzebnymi problemami. Zdarzają się takie dni kiedy płaczę  bo nie potrafię już kryć łez..   1015 PLUSIKÓW KOOOCHANE!

waniliowacocacola dodano: 20 września 2011

Zdarzają się te noce, w których leżę bezsilnie i uporczywie zawracam sobie głowę niepotrzebnymi problemami. Zdarzają się takie dni kiedy płaczę, bo nie potrafię już kryć łez.. / 1015 PLUSIKÓW KOOOCHANE!

Weź głęboki oddech  napraw rzeczy które spierdoliłaś i nadal podążaj przez życie z podniesioną głową.

waniliowacocacola dodano: 20 września 2011

Weź głęboki oddech, napraw rzeczy które spierdoliłaś i nadal podążaj przez życie z podniesioną głową.

Nie pozwól mi pomyśleć  że to może być koniec.

waniliowacocacola dodano: 20 września 2011

Nie pozwól mi pomyśleć, że to może być koniec.

Nie zapomnę. Nie  nigdy byłże on  czy też nie był  Wieczór ów  pożarem od zórz  Niebo bladło jak gdyby w żarzącym popiele  I latarni blask żółty zblakł już.    Koło okna siedziałam w tłoku sali i gwarze  Gdzie muzyka miłością się tli    Tobie różę posłałam. Czarną różę w pucharze  Złocistym jak niebo wsród mgły.    Popatrzyłeś. Łowiłam z zuchwałym zamieszaniem  Twoje oczy wyniosłe i oddałam Ci cześć    Obok ona była. Zwróciwszy się doń  z pobłażaniem  Powiedziałeś:  Ta kocha się też .    I ze strun wytrysnęła odpowiedź tak twardo  I dźwięk smyczków rozigrał się w krąg.  A Ty byłeś tuż przy mnie ze swą młodą pogardą  Nieuchwytny jak drżenie Twych rąk.    Poderwałeś się z lękiem. Ptak do lotu zerwany.  Przeszedłeś obok tak lekko jak sen  perfumami pachnący    trzepoczący rzęsami   Twój oddechi trwożliwy krył szmer.    Ale głębia zwierciadeł twym spojrzeniem wołała  I  wołając  kusiła  No bierz! ...  A brzękadło brzęczało  cyganka w głos łkała  O miłości  o zorzy swą pieśń..

najarana_powietrzem dodano: 20 września 2011

Nie zapomnę. Nie, nigdy,byłże on, czy też nie był Wieczór ów; pożarem od zórz Niebo bladło jak gdyby w żarzącym popiele I latarni blask żółty zblakł już. Koło okna siedziałam w tłoku sali i gwarze Gdzie muzyka miłością się tli, Tobie różę posłałam. Czarną różę w pucharze Złocistym jak niebo wsród mgły. Popatrzyłeś. Łowiłam z zuchwałym zamieszaniem Twoje oczy wyniosłe i oddałam Ci cześć, Obok ona była. Zwróciwszy się doń, z pobłażaniem Powiedziałeś: "Ta kocha się też". I ze strun wytrysnęła odpowiedź tak twardo I dźwięk smyczków rozigrał się w krąg. A Ty byłeś tuż przy mnie ze swą młodą pogardą Nieuchwytny jak drżenie Twych rąk. Poderwałeś się z lękiem. Ptak do lotu zerwany. Przeszedłeś obok tak lekko jak sen perfumami pachnący, trzepoczący rzęsami, Twój oddechi trwożliwy krył szmer. Ale głębia zwierciadeł twym spojrzeniem wołała I, wołając, kusiła "No bierz!"... A brzękadło brzęczało, cyganka w głos łkała O miłości, o zorzy swą pieśń..

Stanęłam naprzeciwko Jego usmiechniętej twarzy po czym wolnym krokiem zbliżyłam się do Niego tak że dzieliło nas już tylko kilka centymetrów.Wpatrywałam się w Jego niebieskie tęczówki dłuższą chwilę gdy nagle opuszkami palców przejechał po moich wargach.Poczułam się jak ksieżniczka której włąsnie spełnia się najpiękniejszy sen.Objęłam rękoma Jego szyję wwąchując sie w zapach Jego ciała.Pocałowałam Go tak że po chwili oboje nie mogliśmy złapać tchu.Kochałam Go pragnęłam w dzień z nim rozmawiać a w nocy się kochać.Pragnęłam być przy nim.Czuć Jego obecność i zapach swieżo zaparzonej porannej kawy.Słuszeć w mieszkaniu tupot małych kroczków i słyszeć codziennie: Miłego dnia kochanie  z jego ust gdy już spóźniny biegiem wychodzi do pracy.Na tym moje marzenia o szczęśliwej księżniczce się skończyły.Książę znalazł sobie księżniczkę z innej bajki porzucając stara do kąta..Mi jedynie pozostawił ból i płacz po nocach..I strach ze kolejny książe zrobi to samo..    pozorna

pozorna dodano: 19 września 2011

Stanęłam naprzeciwko Jego usmiechniętej twarzy po czym wolnym krokiem zbliżyłam się do Niego tak,że dzieliło nas już tylko kilka centymetrów.Wpatrywałam się w Jego niebieskie tęczówki dłuższą chwilę,gdy nagle opuszkami palców przejechał po moich wargach.Poczułam się jak ksieżniczka,której włąsnie spełnia się najpiękniejszy sen.Objęłam rękoma Jego szyję wwąchując sie w zapach Jego ciała.Pocałowałam Go tak,że po chwili oboje nie mogliśmy złapać tchu.Kochałam Go,pragnęłam w dzień z nim rozmawiać,a w nocy się kochać.Pragnęłam być przy nim.Czuć Jego obecność i zapach swieżo zaparzonej porannej kawy.Słuszeć w mieszkaniu tupot małych kroczków i słyszeć codziennie:"Miłego dnia kochanie" z jego ust,gdy już spóźniny biegiem wychodzi do pracy.Na tym moje marzenia o szczęśliwej księżniczce się skończyły.Książę znalazł sobie księżniczkę z innej bajki porzucając stara do kąta..Mi jedynie pozostawił ból i płacz po nocach..I strach,ze kolejny książe zrobi to samo.. || pozorna

Szkoda  że od razu nie powiedziałeś  że jesteś chamem i łamiesz serca..

waniliowacocacola dodano: 19 września 2011

Szkoda, że od razu nie powiedziałeś, że jesteś chamem i łamiesz serca..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć