głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika angeldreams

Daję Mu buziaka w policzek  a On przed  do zobaczenia  zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie  dziękuję . Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach  będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona   miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się  że ten cholerny los  czas  cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam  a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią  maksymalnie chłonąc Jego obecność.

definicjamiloscii dodano: 14 sierpnia 2013

Daję Mu buziaka w policzek, a On przed "do zobaczenia" zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie "dziękuję". Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach, będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona - miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się, że ten cholerny los, czas, cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam, a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią, maksymalnie chłonąc Jego obecność.

Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną  czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie   tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie  czy mogłabym tam zostać na dłużej  kosztem powrotu tutaj  odpowiem  że nie  bo tu  właśnie tu  czekają na mnie ramiona  które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.

definicjamiloscii dodano: 13 sierpnia 2013

Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną, czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie - tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie, czy mogłabym tam zostać na dłużej, kosztem powrotu tutaj, odpowiem, że nie, bo tu, właśnie tu, czekają na mnie ramiona, które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.

Cz. I    Nie – chociaż wewnątrz mnie pączkuje inne słowo  musuje jak świeża woda tryskająca z ziemi. Tak  tak  tak.    Dlaczego? – szepcze delikatnie Alex. Jego ręce znajdują moją twarz  koniuszkami palców muska moje  czoło  uszy  policzki. Każdy jego dotyk wywołuje ogień. Całe moje ciało płonie  w tej chwili oboje jesteśmy dwoma punktami tego samego jasnego płomienia. – Czego się boisz?    Zrozum to. Po prostu chcę być szczęśliwa – udaje mi się z trudem wyszeptać. Mój umysł jest spowity mgłą  nie istnieje nic  tylko jego palce ślizgające się po mojej skórze  po włosach. – Chcę być normalna  jak wszyscy.

diastema dodano: 11 sierpnia 2013

Cz. I - Nie – chociaż wewnątrz mnie pączkuje inne słowo, musuje jak świeża woda tryskająca z ziemi. Tak, tak, tak. - Dlaczego? – szepcze delikatnie Alex. Jego ręce znajdują moją twarz, koniuszkami palców muska moje, czoło, uszy, policzki. Każdy jego dotyk wywołuje ogień. Całe moje ciało płonie, w tej chwili oboje jesteśmy dwoma punktami tego samego jasnego płomienia. – Czego się boisz? - Zrozum to. Po prostu chcę być szczęśliwa – udaje mi się z trudem wyszeptać. Mój umysł jest spowity mgłą, nie istnieje nic, tylko jego palce ślizgające się po mojej skórze, po włosach. – Chcę być normalna, jak wszyscy.

Cz. II    Jesteś pewna  że takie życie cię uszczęśliwi? – Jego oddech pieści moje ucho i szyję  usta muskają moją skórę. I wtedy pojawia się myśl  że może rzeczywiście umarłam. Może ugryzł mnie pies  a potem dostałam w głowę i wszystko to jest tylko snem  a reszta świata zniknęła. Został tylko on. Tylko ja. Tylko my.    Nie znam innego sposobu. – Nie czuję  żebym miała otwarte usta  nie czuję wychodzących z nich słów  ale jednak jakimś cudem ulatują w ciemność.    Chodź  pokażę ci – odpowiada.     Lauren Oliver –   delirium

diastema dodano: 11 sierpnia 2013

Cz. II - Jesteś pewna, że takie życie cię uszczęśliwi? – Jego oddech pieści moje ucho i szyję, usta muskają moją skórę. I wtedy pojawia się myśl, że może rzeczywiście umarłam. Może ugryzł mnie pies, a potem dostałam w głowę i wszystko to jest tylko snem, a reszta świata zniknęła. Został tylko on. Tylko ja. Tylko my. - Nie znam innego sposobu. – Nie czuję, żebym miała otwarte usta, nie czuję wychodzących z nich słów, ale jednak jakimś cudem ulatują w ciemność. - Chodź, pokażę ci – odpowiada. / Lauren Oliver – [ delirium ]

Nigdy nie będę człowiekiem jakim chciałeś bym była. Nie będę potrafiła iść przed siebie i nie upadać  nie będę potrafiła żyć tak byś nigdy nie zwątpił w naszą miłość. Właśnie dlatego chcę  żebyś odszedł  teraz gdy jeszcze potrafię stać i patrzeć jak zostawiasz mnie tu samą  teraz gdy jeszcze moje serce potrafi samodzielnie pracować. Proszę. Idź już i nie odwracaj się z nadzieją  że Cię zatrzymam. Po prostu idź  pamiętasz? Zawsze chciałeś być wolny  teraz ja zwracam Ci tę wolność i przepraszam jeśli to moja wina  że nasza miłość odeszła w zapomnienie. Jeśli będziesz chciał kiedykolwiek wrócić  zadzwoń i zapytaj czy ułożyłam swoje życie w całość. Ale najpierw obiecaj  że nawet gdy wrócisz nie zostaniesz tu dłużej niż jedno uderzenie serca. truustme

namalowanaksiezniczka dodano: 8 sierpnia 2013

Nigdy nie będę człowiekiem jakim chciałeś bym była. Nie będę potrafiła iść przed siebie i nie upadać, nie będę potrafiła żyć tak byś nigdy nie zwątpił w naszą miłość. Właśnie dlatego chcę, żebyś odszedł, teraz gdy jeszcze potrafię stać i patrzeć jak zostawiasz mnie tu samą, teraz gdy jeszcze moje serce potrafi samodzielnie pracować. Proszę. Idź już i nie odwracaj się z nadzieją, że Cię zatrzymam. Po prostu idź, pamiętasz? Zawsze chciałeś być wolny, teraz ja zwracam Ci tę wolność i przepraszam jeśli to moja wina, że nasza miłość odeszła w zapomnienie. Jeśli będziesz chciał kiedykolwiek wrócić, zadzwoń i zapytaj czy ułożyłam swoje życie w całość. Ale najpierw obiecaj, że nawet gdy wrócisz nie zostaniesz tu dłużej niż jedno uderzenie serca./truustme

Czuję się przy Tobie najpiękniejsza. Nieważne czy mam na sobie firmową sukienkę czy zwykłe dresy  idealną fryzurę czy niechlujny kucyk. W Twoich oczach zawsze widzę ten sam podziw. Wiem  że byłbyś gotów spędzić ze mną setki nocy  leżąc pod gwieździstym niebem gdy ja kolejny raz opowiadałabym Ci o wszystkich miejscach  w których chciałabym się znaleźć. Nie puszczałbyś mojej dłoni jakby w obawie  że mocniejszy powiew wiatru mógłby Ci mnie zabrać. Pokazywałabym Ci wszystkie możliwe gwiazdozbiory a gdy zabrakłoby ich na niebie opowiedziałabym Ci historię każdej z gwiazd z oddzielna. Nie przestawałbym mówić byś mógł słyszeć mój głos i mieć pewność  że jestem. Mogłabym spędzić tak całe życie  daleko od ludzi i wszystkiego co mogłoby nas rozdzielić  mogłabym tak leżeć z Tobą u boku i zasypiać z uśmiechem na ustach i świadomością  że jeszcze nikt nie kochał mnie tak bardzo jak Ty. truustme

namalowanaksiezniczka dodano: 8 sierpnia 2013

Czuję się przy Tobie najpiękniejsza. Nieważne czy mam na sobie firmową sukienkę czy zwykłe dresy, idealną fryzurę czy niechlujny kucyk. W Twoich oczach zawsze widzę ten sam podziw. Wiem, że byłbyś gotów spędzić ze mną setki nocy, leżąc pod gwieździstym niebem gdy ja kolejny raz opowiadałabym Ci o wszystkich miejscach, w których chciałabym się znaleźć. Nie puszczałbyś mojej dłoni jakby w obawie, że mocniejszy powiew wiatru mógłby Ci mnie zabrać. Pokazywałabym Ci wszystkie możliwe gwiazdozbiory a gdy zabrakłoby ich na niebie opowiedziałabym Ci historię każdej z gwiazd z oddzielna. Nie przestawałbym mówić byś mógł słyszeć mój głos i mieć pewność, że jestem. Mogłabym spędzić tak całe życie, daleko od ludzi i wszystkiego co mogłoby nas rozdzielić, mogłabym tak leżeć z Tobą u boku i zasypiać z uśmiechem na ustach i świadomością, że jeszcze nikt nie kochał mnie tak bardzo jak Ty./truustme

Możesz mnie osądzać za to jak się zachowuję. Możesz komentować każdy mój wybryk  wypite piwo i spalonego papierosa. Możesz krzyczeć najgłośniej jak potrafisz i szarpać mnie za rękę  kiedy chcesz żebym się ogarnęła. Możesz przeklinać z wrażenia  jakich słów potrafię użyć przeciwko tobie. Możesz robić to wszystko  jeśli tak bardzo ci na tym zależy  ale pamiętaj  że nigdy  naprawdę nigdy nie możesz podważać tego jak czyste mam serce i jak wiele miłości ukrywam pod skórą. I możesz jej nie dostrzegać  nie czuć  ale to oznaczałoby tylko jedno   nie chcę pokazywać ci niczego  czego nie jesteś wart.  dontforgot

namalowanaksiezniczka dodano: 7 sierpnia 2013

Możesz mnie osądzać za to jak się zachowuję. Możesz komentować każdy mój wybryk, wypite piwo i spalonego papierosa. Możesz krzyczeć najgłośniej jak potrafisz i szarpać mnie za rękę, kiedy chcesz żebym się ogarnęła. Możesz przeklinać z wrażenia, jakich słów potrafię użyć przeciwko tobie. Możesz robić to wszystko, jeśli tak bardzo ci na tym zależy, ale pamiętaj, że nigdy, naprawdę nigdy nie możesz podważać tego jak czyste mam serce i jak wiele miłości ukrywam pod skórą. I możesz jej nie dostrzegać, nie czuć, ale to oznaczałoby tylko jedno - nie chcę pokazywać ci niczego, czego nie jesteś wart. /dontforgot

Kocham świat na co dzień to znienawidzę go chociaż na chwilę..   W.E.N.A

lubiegdypatrzysz dodano: 5 sierpnia 2013

Kocham świat na co dzień to znienawidzę go chociaż na chwilę.. / W.E.N.A

ITALIA  03 13.08.2013 ♥

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

ITALIA, 03-13.08.2013 ♥

Zanim zaczniesz pytać mnie dlaczego nie  dlaczego Cię odrzucam  nie doceniam Twoich wszelkich starań  nie działają na mnie te standardowe bajery   idź do Niego i podziękuj lub wyklnij  wedle upodobania  bo to zasługi tylko Jego osoby. Przy tym nie próbuj zapomnieć  że ten człowiek dał mi w życiu najwięcej szczęścia.

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

Zanim zaczniesz pytać mnie dlaczego nie, dlaczego Cię odrzucam, nie doceniam Twoich wszelkich starań, nie działają na mnie te standardowe bajery - idź do Niego i podziękuj lub wyklnij, wedle upodobania, bo to zasługi tylko Jego osoby. Przy tym nie próbuj zapomnieć, że ten człowiek dał mi w życiu najwięcej szczęścia.

Dlaczego właściwie w tym trwam? Dlaczego zgadzam się na nasze rozmowy  spotkania  jego jednoznaczną obecność w moim życiu  mimo związku z nią? Z założenia akceptuję tamtą relację  wpisują ją w rzeczywistość  a mimo to   nie usuwam się? W Twoim mniemaniu jestem zabawką  alternatywą na kolejne wieczory  którą wykorzystuje jako odskok od codzienności? On nie jest automatem  ma uczucia  ma ich cały wachlarz i daje mi ich smakować. Statusy  obraz sprzedawany znajomym i rodzinie to jedno. Drugie to serce w którym ja jestem priorytetem.

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

Dlaczego właściwie w tym trwam? Dlaczego zgadzam się na nasze rozmowy, spotkania, jego jednoznaczną obecność w moim życiu, mimo związku z nią? Z założenia akceptuję tamtą relację, wpisują ją w rzeczywistość, a mimo to - nie usuwam się? W Twoim mniemaniu jestem zabawką, alternatywą na kolejne wieczory, którą wykorzystuje jako odskok od codzienności? On nie jest automatem, ma uczucia, ma ich cały wachlarz i daje mi ich smakować. Statusy, obraz sprzedawany znajomym i rodzinie to jedno. Drugie to serce w którym ja jestem priorytetem.

Wchodzę na jego profil już bez nadziei na to  że ujrzę coś innego od wczorajszego obrazu. Wiem  że będzie tam ten sam status  w związku  a obok odnośnik do jej facebooka. Kolejne kliknięcia   wedle przewidywań. Tak  boli. Mogłoby być inaczej? Czuję narastające błędy  kiedy słyszę odgłos przychodzącej wiadomości. Od niego. Proponuje wieczorny spacer  chce porozmawiać. Oczywiście  że wyjdę. Oczywiście  że znów posłucham opowieści o jego minionym dniu  a potem wejdziemy na tematy szersze  brudniejsze. Będę dla niego  calutka z gównianą świadomością  że nazajutrz to z tamtą panną się spotka i ją będzie całował  nie mnie.

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

Wchodzę na jego profil już bez nadziei na to, że ujrzę coś innego od wczorajszego obrazu. Wiem, że będzie tam ten sam status, w związku, a obok odnośnik do jej facebooka. Kolejne kliknięcia - wedle przewidywań. Tak, boli. Mogłoby być inaczej? Czuję narastające błędy, kiedy słyszę odgłos przychodzącej wiadomości. Od niego. Proponuje wieczorny spacer, chce porozmawiać. Oczywiście, że wyjdę. Oczywiście, że znów posłucham opowieści o jego minionym dniu, a potem wejdziemy na tematy szersze, brudniejsze. Będę dla niego, calutka z gównianą świadomością, że nazajutrz to z tamtą panną się spotka i ją będzie całował, nie mnie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć