 |
mam trochę piegów na nosie, włosy związane w iście nieogarnięty kucyk, wystygłą kawę w wysokim kubku i popsute serce. naprawdę popsute. niczym jogurt pokryty pleśnią, grubo po terminie, bo ten cudowny koleś nie miał akurat na niego ochoty.
|
|
 |
potrząsnął głową, gdy zaczęłam odchodzić. została jedynie ta nadzieja, że nie podniesie się z ławki, że nie ruszy za mną, że nic nie powie. zerwał się, a w mgnieniu oka zaciskał w dłoniach moje nadgarstki. - nie ogarniam coś. pierwszy kwietnia, czy ot tak wzięło Cię na ściemnianie? bawi Cię to, śmieszy w jakiś sposób, sprawia Ci radość? bo wiesz, mi nie. - wysyczał wręcz. podniosłam podbródek i spojrzałam Mu w oczy. nagle nie było zdań, słów, sylab. nagle straciłam język, którym dotychczas się posługiwaliśmy. - powiedz mi, że nie dotykam Cię teraz ostatni raz... obiecaj, iż to jest na niby. - szeptał, głaskał mnie swoimi słowami, jakby one miały wszystko zmienić. wyswobodziłam się z uścisku, odwracając się. Jego krzyk rozniósł się echem: - pieprzony żart, kocham Cię!
|
|
 |
Dla niego jestem słodka nawet jak się wkurzam - w dodatku na niego./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
pyknięcie czajnika wyrwało mnie z zamyślenia. ocierając łzę przypadkowo znalezioną na policzku, wstałam od stołu. wszystko było nie tak - zdrętwiały łokieć od podtrzymywania głowy, papierowe zakończenie sznureczka od torebki herbaty, które przy zalewaniu jej wrzątkiem znalazło się w środku, kukułka wyskakująca z zegara o niewłaściwej godzinie. niebo lśniło miliardem małych punkcików, takie samo jak miesiąc, tydzień temu, takie samo jak w środę, wczoraj; jakby maskując paskudną pomyłkę dokonaną przez świat.
|
|
 |
- widzisz mnie w swojej przyszłości? - nie widzę przyszłości bez Ciebie / aaa, kocham mojego Miśka ♥
|
|
 |
Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha. / ♥
|
|
 |
kolejna kłótnia, kolejne łzy , kolejna część mojego życia./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
prawdziwa samotność zaczyna się wtedy, gdy zapominasz jak brzmi Twoje imię w cudzych ustach. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
lepiej nie idź nader pewnym krokiem, bo możesz złamać obcas. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
myślałam, że tym razem nad wszystkim panuje, w wirtualnej rzeczywistości to jednak MIF pociąga za sznurki. a ja mam dość bycia kukiełką. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
jestem tylko epizodem w Twojej "n" tysięcy tomowej powieści życia. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Chce mieć Cię na „dzień dobry ” , „dobry wieczór ” , „ dobranoc ” i na zawsze./namalowanaksiezniczka
|
|
|
|