 |
I powiedz mi czy wciąż go kochasz? Gdy wiesz, że nic nie jest takie jak chcesz. I nie będzie już jak chcesz by było. I teraz gdy już wiesz, że on nie jest tym kim chcesz. Czy wierzysz w miłość? | Pyskaty
|
|
 |
I nie będę spać w nocy.
Bądźmy szczerzy, nie zamknę oczu.
Wiem, że mogę przetrwać .
Przejdę przez ogień, by ocalić swoje życie.
I chcę tego, pragnę mojego życia tak bardzo.
Robię wszystko, co w mojej mocy.Trudno jest stracić tego wybranego
|
|
 |
Ale dlaczego nie mogę okiełznać miłości?
Mogłam pomyśleć, że jesteśmy jednością
Chciałam walczyć w tej wojnie.I chciałam, i chciałam tego bardzo.I bądźmy szczerzy, nie zaufam nikomu.
Nie złamałeś mnie.
Ciągle walczę o pokój.
|
|
 |
"Głupia rzecz, miłość. Poznajesz, kochasz, cierpisz. Potem jesteś znudzony albo zdradzony.”
Bolesław Prus
|
|
 |
"Chciałabym ci coś takiego zrobić, żebyś nie mógł beze mnie żyć, żebyś nie mógł o mnie zapomnieć."
Jerzy Sosnowski
|
|
 |
"Tańczyłem z paroma dziewczynami przypadkowymi, a potem z Tobą, i przypadkowość skończyła się, bo przecież my byliśmy tamtej nocy umówieni od lat."
Jeremi Przybora
|
|
 |
"Bo krótki czas jest zawsze lepszy niż żaden."
Stephen King
|
|
 |
"I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia."
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
|
|
 |
To był mój kokon. Zatapiałam się w jego ramionach, zamykałam oczy i ozywałam. Byłam bezpieczna, szczesliwa słysząc bicie jeg serca tak blisko mojej głowy. Jego silne ramiona, takie nie do przejścia, jak granica Związku Radzieckiego w czasie wojny. Nie do przebicia, żadne zło nie mogło mnie dotknąć. Wtulałam się więc w te ramiona i tors, odpoczywałam, pozwalałam szczęściu układac mnie do snu, a jego pocałunki na czubku mojej głowy były jak ciepły, letni deszcz- czułam, że żyje.|k.f.y
|
|
 |
Jego usta- najsłodsze miejsce, w jakim dane mi było gościć.|k.f.y
|
|
 |
Duże, brązowe oczy. Duże, pełne wargi. Ciepły, męski głos. Silne, lekko szorstki dłonie. Cały on. Cały idealny.|k.f.y
|
|
|
|