 |
To się stało dziś.. Zapomniałem o Tobie.. Pierwszy raz od tylu długich dni.
|
|
 |
Nieraz przychodzi taki moment kiedy trzeba się wypłakać... Przez to wspomnieniami wracasz.. widzisz to co było szczęściem, zamykasz oczy i widzisz tylko przestrzeń...
|
|
 |
Wiem, że nigdy się nie dowiesz, że zabijasz mnie każdego dnia..
|
|
 |
To znowu ja przez cały czas.. Bardzo chciałem Cię znaleźć to ja.. To znowu ja nie mogłem spać.. Ciągle myślę o Tobie to ja
|
|
 |
Nie lubię jak wyjeżdżasz wiesz.. Nawet niebo smutne jest..
|
|
 |
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy
|
|
 |
Choćbyś sensu nie czuł, musisz iść..
|
|
 |
Kochaj mnie! - Co? - Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
 |
Nie zapomnij mnie, mimo wszystkich łez
|
|
 |
- Bądź. - Po co? - Bo życie mnie przeraża. Bo boje się samotności. Bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... Bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane... ;*
|
|
 |
Chcę być powodem Twoich uśmiechów, mogę?
|
|
 |
Wystarczył jeden Twój uśmiech a wszystko nabierało sensu...
|
|
|
|