 |
|
To uczucie, gdy chcesz mieć całkowicie wyjebane, ale jednak Ci zależy...
|
|
 |
|
Jestem odpowiedzialna za to co mówię, nie za to, co zrozumiałeś.
|
|
 |
|
'Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza.` — Marilyn Monroe
|
|
 |
|
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
|
|
 |
|
i od teraz Ty jesteś dowodem, na to, że miłość istnieje.
|
|
 |
|
Nadchodzi taki moment, że zaczynasz dostrzegać w kimś to, czego szukałeś całe życie, a był tak blisko, zawsze i o każdej porze.
|
|
 |
|
Móc każdego dnia trzymać Cię za rękę i biec przed siebie, łamać każde zasady, tylko po to by poczuć odrobinę szczęścia... //bereszczaneczka
|
|
 |
|
kto Ci powiedział, że wolno Ci się przyzwyczajać? kto Ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze .?
|
|
 |
|
'Stanęła na jego trampkach, aby dostać do jego ust, odepchnął ją... Usiadł, wziął ją na kolana i musnął w usta, poczuła jego leciutki uśmiech. Wyszeptał jej do ucha 'to ja tu się muszę starać kochanie.'
|
|
 |
|
Stanęłam naprzeciwko Jego usmiechniętej twarzy po czym wolnym krokiem zbliżyłam się do Niego tak,że dzieliło nas już tylko kilka centymetrów.Wpatrywałam się w Jego niebieskie tęczówki dłuższą chwilę,gdy nagle opuszkami palców przejechał po moich wargach.Poczułam się jak ksieżniczka,której włąsnie spełnia się najpiękniejszy sen.Objęłam rękoma Jego szyję wwąchując sie w zapach Jego ciała.Pocałowałam Go tak,że po chwili oboje nie mogliśmy złapać tchu.Kochałam Go,pragnęłam w dzień z nim rozmawiać,a w nocy się kochać.Pragnęłam być przy nim.Czuć Jego obecność i zapach swieżo zaparzonej porannej kawy.Słuszeć w mieszkaniu tupot małych kroczków i słyszeć codziennie:"Miłego dnia kochanie" z jego ust,gdy już spóźniny biegiem wychodzi do pracy.Na tym moje marzenia o szczęśliwej księżniczce się skończyły.Książę znalazł sobie księżniczkę z innej bajki porzucając stara do kąta..Mi jedynie pozostawił ból i płacz po nocach..I strach,ze kolejny książe zrobi to samo.. || pozorna
|
|
 |
|
weź 'spierdalaj' może Ci pomoże :D
|
|
 |
|
Przypadkowo nasze dłonie delikatnie się dostknęły..Odskoczyłam jak oparzona wyprowadzając sie zupełnie z równowagi..Próbowałąm coś powiedzieć,lecz słowa ugrzęzły mi w gardle,więc podniosłam wzrok by na Niego spojrzeć.Na Jego uśmiechnięta twarz i szczęśliwe oczy.Wiedziałąm,ze się zakochał,że być może i pokochał,lecz ja nie potrafiłam mu dać tego co On chciał dać mnie.Dopiero przypadkowy dotyk sprawił,że chciałam zamknąć oczy i zniknąć.Lubiłam Go traktowałam jak przyjaciela,lecz On nie chciał tylko tego.Byłam szczera,nie oszukiwałam go.Po prostu kochałam innego..Lecz On nie zrozumiał..Nie pisze, nie dzwoni..Kilka miesiecy temu straciłam mężczyznę,którego kochałam,lecz zrozumiałam to za późno..Wczoraj straciłam przyjaciela..czy także poczuję do niego coś jak będzie już za późno..?Czy pokocham jak już zniknie..? || pozorna
|
|
|
|