  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         znów musiałem się wkurwić wiem takie jest życie, ale z małego problemu robisz problemów galaktykę, czasem już nie ogarniam to takie trudne,  chciałbym Cię zrozumieć, ale boję się, że już nie umiem... 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         dziś patrzyłem jak śpisz, wsłuchując się w twój oddech, który krzyczał do mnie, że już nic tu nie jest proste, duszę się i choć się staram, brakuje mi tlenu, chciałbym mieć legendę do mapy twojego charakteru, chciałbym cię zrozumieć, ale się gubię, to cienka linia, gdy twój uśmiech nagle zamienia się w burzę 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         często jest, że mijamy się w naszym małym świecie, a przecież to my znamy siebie najlepiej 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         mówią, że kobieta zmienną jest, zmień to ej, zanim słowo "my" to będzie tylko przeszłość, wiesz 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Gdybyś zapytał mnie czy oddam komuś siebie,
to powiedziałabym nie, bo przecież w miłość nie wierzę,
tak było do czasu, kiedy poznałam ciebie,
początek raj jak eden, później niezrozumienie 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         mówiłem 'poczekaj trochę' zmęczonym głosem, wiesz dobrze, że nigdy nie nadążę takim krokiem, się trochę wlokę, przez to, że gubię oddech, pod tym kątem miałem zawsze słabą formę.. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi.. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Lubię się podroczyć, trzymam na dystans, jestem kapryśna, musisz mieć coś w sobie, żeby zawrócić mi w głowie / nibyslodko 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Oddałbym życie za Twoje zdrowie
Zdarłbym pięści na czyjejś mordzie
Tato, gdyby coś wam się stało
Przysięgam że z winnym szedłbym na całość 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         i tylko z tobą dzielić chcę radość, smutek, noc i dzień 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         jestem tylko tłem, nic więcej, już nie wiem czy jeszcze zdobędę twoje serce 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         powoli zamarzam od dłoni po szyję, bo wyplułem serce mimo tego wciąż żyję 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |