|
|
Nie będę za Tobą płakać. W końcu to Ty tracisz to, co najlepsze.
|
|
|
Napierdolę się jak szpak. Przysięgam. Chcę poczuć coś. Cokolwiek. Bo jak razie jestem pusta w środku i obojętna na wszystko.
|
|
|
|
Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
|
|
|
|
bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. a potem pyk. i ich nie ma.
|
|
|
|
boję się, że Cię stracę, że nigdy więcej nie usłyszę Twojego głosu, że nie poczuję Twojego dotyku, że to wszystko tak nagle zniknie, że straci całkowicie sens, że to wszytko straci swój wewnętrzny blask, że straci barwę. nie mam siły, nie potrafię się otworzyć, boję się, że w pewnym stopniu zadasz mi ból odpowiedzią na któreś, z moich całkiem bezsensownych pytań. chcę słyszeć Twój głos, bicie Twojego serca, dotyk Twoich zimnych dłoni wędrujących po moim karku. uwielbiam Twój dotyk, Twój głos, usta i ciepłe słowa, którymi mnie obsypujesz każdego dnia. boję się otworzyć, żyję w ciągłej niepewności. okropnie boję się, że odejdziesz. a chciałabym być pewna, że Ty i ja jesteśmy dla siebie pisani, od teraz przez kolejne dni, miesiące, aż po wspólną cudowną starość. / notte.
|
|
|
|
Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki,pieprzyki na plecach i zielone oczy,hedonizm,ogień w oczach,wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to,że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi,nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak,ze wszystko inne mogloby nie istniec,dlaczego pozwolil mi na to,zebym streściła w Nim caly swój swiat,dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic,drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci. / nervella
|
|
|
|
Wiesz bo to jest tak, że jak coś kiedykolwiek bardzo kochałeś tak, że nie mogłeś przestać o tym myśleć a cały dzień kręcił się wokół tej osoby to nigdy do końca nie zapomnisz. Zawsze to będzie wracać kiedy przez przypadek ktoś wymówi jej imię, kiedy usłyszysz na zakupach z rodzicami w centrum handlowym waszą piosenkę, znajdziesz stare rozmowy i kłótnie kto kogo bardziej kocha. Poczujesz pustkę, którą kiedyś ktoś zapełniał tak, że wszystko tworzyło idealne połączenie. Dziś już tego nie ma i musisz sam walczyć o przetrwanie, nikt Cię wysłucha i nie doda słowa otuchy. Zostałeś sam na sam z brutalną rzeczywistością.
|
|
|
|
jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie . popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia . ale jeśli potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza .
|
|
|
|
Aż w końcu przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że to, w co brniesz tak długo, traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres w życiu dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń.
|
|
|
|
nie jestem idealna. popełniam błędy, potrafię się do tego przyznać. często kłócę się, mimo, iż wcale nie mam racji, byleby tylko postawić na swoim. jestem upierdliwa, mam nałogi. bardzo szybko uzależniam się od drugiej osoby i zazwyczaj przez to cholernie cierpię. jestem niespokojna, a zarazem bardzo wrażliwa. ranią mnie pewne słowa i obojętność w wyrażanych gestach. pragnę doświadczyć prawdziwej miłości. nauczyłabym się nawet gotować zupę ogórkową, gdyby była tylko taka potrzeba. chcę mieć się dla kogo starać. chcę spokojnie zasypiać i budzić się ze świadomością, że mogę Cię zobaczyć. jestem uczuciowa, choć wcale tego po mnie nie widać. potrafię kochać, chcę zaufać, bezgranicznie, wiedząc, że nigdy mnie nie skrzywdzisz. tylko pojaw się w moim życiu, żebym mogła tego doświadczyć. / notte.
|
|
|
Chyba jest mi przykro. I chyba nie chcę się zastanawiać czemu tak się stało. Już nie. Nie o 2:55. O tej godzinie powinno się spać. Tylko czemu tym przypadku od 'powinno się' do 'śpię' jest taka długa droga?
|
|
|
Jeśli wiesz jak się teraz czuję, to powiedz. Chętnie się dowiem.
|
|
|
|