głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anelika

 nousername. teksty kszy dodał komentarz: /nousername. do wpisu 13 grudnia 2010
'śniłaś mi się  znowu. ' usłyszeć takie słowa rano ? bezcenne. natychmiastowa pobudka gwarantowana.  kszy

kszy dodano: 13 grudnia 2010

'śniłaś mi się, znowu. ' usłyszeć takie słowa rano ? bezcenne. natychmiastowa pobudka gwarantowana. /kszy

a miałaś tak kiedyś  że nie chciało Ci się nawet wstać po chusteczki? ot co  tak po prostu?   kszy

kszy dodano: 13 grudnia 2010

a miałaś tak kiedyś, że nie chciało Ci się nawet wstać po chusteczki? ot co, tak po prostu? / kszy

kłóciliśmy się. wyzywałam Cię od najgorszych. dostałeś kilka razy ode mnie w twarz. nie żałowałam  kiedy wyszedłeś trzaskając drzwiami. byliśmy kwita. płakałam  ale to nie miało dla mnie żadnego znaczenia. łzy w moim życiu stały się równie neutralną czynnością co mycie zębów. płacz w porównaniu do tego uczucia które mnie przepełniało  kiedy odebrałam telefon od jakiegoś starszego  zachrypniętego policjanta  mówiącego mi  że zginąłeś w wypadku  są niczym. uczucie  które rozdzierało moje wnętrzności od środka. to paskudne uczucie  jakby Twoją klatkę piersiową przygniatało coś w rodzaju kilkudziesięcio kilogramowego głazu. nic nie równa się ze świadomością  że moje ostatnie słowa  które skierowałam w Twoją stronę  brzmiały  'życzę Ci  aby Cię szlag trafił!' te niewyobrażalne wyrzuty sumienia  jak gdybym to ja była sprawczynią tego wypadku. jak gdybym to ja zajechała Ci tą cholerną drogę.

abstracion dodano: 13 grudnia 2010

kłóciliśmy się. wyzywałam Cię od najgorszych. dostałeś kilka razy ode mnie w twarz. nie żałowałam, kiedy wyszedłeś trzaskając drzwiami. byliśmy kwita. płakałam, ale to nie miało dla mnie żadnego znaczenia. łzy w moim życiu stały się równie neutralną czynnością co mycie zębów. płacz w porównaniu do tego uczucia które mnie przepełniało, kiedy odebrałam telefon od jakiegoś starszego, zachrypniętego policjanta, mówiącego mi, że zginąłeś w wypadku, są niczym. uczucie, które rozdzierało moje wnętrzności od środka. to paskudne uczucie, jakby Twoją klatkę piersiową przygniatało coś w rodzaju kilkudziesięcio kilogramowego głazu. nic nie równa się ze świadomością, że moje ostatnie słowa, które skierowałam w Twoją stronę, brzmiały; 'życzę Ci, aby Cię szlag trafił!' te niewyobrażalne wyrzuty sumienia, jak gdybym to ja była sprawczynią tego wypadku. jak gdybym to ja zajechała Ci tą cholerną drogę.

tydzień temu zapytałam co dostanę  bo przecież święty mikołaj pamięta też o tych mniej grzecznych dzieciach. mama odpowiedziała  że dowiem się w swoim czasie. burknęłam  że to dzisiaj są mikołajki. uśmiechnęła się i dodała spokojne 'cierpliwości kochanie.' dziś  kiedy przyszłam ze szkoły  poprosiłam siostrę o schowanie mojej bluzy do szafy  zdziwiłam się  bo nie usłyszałam jej 'zaraz' tylko wyjechała z tekstem  że czekolada mi się roztopiła chyba pod kocem. zaglądając tam  niczego nie było. 'nie pod tym kocem' dodała. zaglądając pod kocyk z kotem  znalazłam paczkę  odpakowałam ją  a tam? płyta. PEZET. muzyka emocjonalna. nie mogłam wydobyć z siebie słowa. od razu poleciałam podziękować za prezent. mama zamiast odpowiedzieć 'nie ma za co.' wesoło i dumnie powiedziała ' no ale dlaczego mi dziękujesz? przecież to mikołaj Ci ją przyniósł. zna Cię trochę już. ' dostała buzi w policzek i wybiegłam szukać pilota do wieży. kszy

kszy dodano: 13 grudnia 2010

tydzień temu zapytałam co dostanę, bo przecież święty mikołaj pamięta też o tych mniej grzecznych dzieciach. mama odpowiedziała, że dowiem się w swoim czasie. burknęłam, że to dzisiaj są mikołajki. uśmiechnęła się i dodała spokojne 'cierpliwości kochanie.' dziś, kiedy przyszłam ze szkoły, poprosiłam siostrę o schowanie mojej bluzy do szafy, zdziwiłam się, bo nie usłyszałam jej 'zaraz' tylko wyjechała z tekstem, że czekolada mi się roztopiła chyba pod kocem. zaglądając tam, niczego nie było. 'nie pod tym kocem' dodała. zaglądając pod kocyk z kotem, znalazłam paczkę, odpakowałam ją, a tam? płyta. PEZET. muzyka emocjonalna. nie mogłam wydobyć z siebie słowa. od razu poleciałam podziękować za prezent. mama zamiast odpowiedzieć 'nie ma za co.' wesoło i dumnie powiedziała ' no ale dlaczego mi dziękujesz? przecież to mikołaj Ci ją przyniósł. zna Cię trochę już. ' dostała buzi w policzek i wybiegłam szukać pilota do wieży./kszy

'nie pamiętam już jak mam czytać z twoich oczu.' powiedziałam stojąc naprzeciwko Ciebie pod  naszym  drzewkiem po czym uśmiechnęłam się. wiedziałeś  że go uwielbiam. 'kochanie  wiem  że to pezet. wiem też  że pamiętasz jak z nich patrzeć. a odbiegając od tematu to  kocham Cię. i śliczne masz patrzałki.' zdążyłam tylko odpowiedzieć 'ja Ciebie też.' . ciszę przerwało spotkanie naszych ust.   kszy

kszy dodano: 13 grudnia 2010

'nie pamiętam już jak mam czytać z twoich oczu.' powiedziałam stojąc naprzeciwko Ciebie pod "naszym" drzewkiem po czym uśmiechnęłam się. wiedziałeś, że go uwielbiam. 'kochanie, wiem, że to pezet. wiem też, że pamiętasz jak z nich patrzeć. a odbiegając od tematu to, kocham Cię. i śliczne masz patrzałki.' zdążyłam tylko odpowiedzieć 'ja Ciebie też.' . ciszę przerwało spotkanie naszych ust. / kszy

haha  dziękuję za pozdrowienia. ja jeszcze tam do Was wrócę! :D teksty abstracion dodał komentarz: haha, dziękuję za pozdrowienia. ja jeszcze tam do Was wrócę! :D do wpisu 12 grudnia 2010
a teraz okazuję się  że nawet Twój uśmiech na mój widok był zwykłym szczękościskiem.

abstracion dodano: 12 grudnia 2010

a teraz okazuję się, że nawet Twój uśmiech na mój widok był zwykłym szczękościskiem.

nawet jeśli otworzę drzwi i będę kazać Ci się wynosić  gestykulując rękoma jak uciekinierka z zakładu psychiatrycznego  nie odchodź.

abstracion dodano: 12 grudnia 2010

nawet jeśli otworzę drzwi i będę kazać Ci się wynosić, gestykulując rękoma jak uciekinierka z zakładu psychiatrycznego, nie odchodź.

twierdzicie  że jesteście twardzi. a to my  nosimy nie wygodne szpilki przez które mamy dziesiątki odcisków  tylko po to  żeby nasze nogi wyglądały zniewalająco. to my musimy umierać z bólu przy wydawaniu na świat dzieci. my poddajemy się licznym zabiegom  'bo żeby być piękną  trzeba cierpieć.' to Wy podziwiacie nasze nogi  zacierając ręce. to Wy chcecie zostać ojcami i pragniecie podziwiać piękne i urodziwe kobiety. ale przecież to Wy   mężczyźni się dla nas poświęcacie i jesteście twardsi od niejednego kamienia. no pewnie.

abstracion dodano: 12 grudnia 2010

twierdzicie, że jesteście twardzi. a to my, nosimy nie wygodne szpilki przez które mamy dziesiątki odcisków, tylko po to, żeby nasze nogi wyglądały zniewalająco. to my musimy umierać z bólu przy wydawaniu na świat dzieci. my poddajemy się licznym zabiegom, 'bo żeby być piękną, trzeba cierpieć.' to Wy podziwiacie nasze nogi, zacierając ręce. to Wy chcecie zostać ojcami i pragniecie podziwiać piękne i urodziwe kobiety. ale przecież to Wy - mężczyźni się dla nas poświęcacie i jesteście twardsi od niejednego kamienia. no pewnie.

tak naprawdę to Wy   faceci jesteście nic nie warci. to od nas zależy istnienie każdego z Was. więc proponuję nam nie podskakiwać bo jeśli się zirytujemy to przestaniemy  rodzić dzieci. a uwierzcie  że wymarcie gatunku ludzkiego nie musi należeć do najprzyjemniejszych rzeczy.

abstracion dodano: 11 grudnia 2010

tak naprawdę to Wy - faceci jesteście nic nie warci. to od nas zależy istnienie każdego z Was. więc proponuję nam nie podskakiwać bo jeśli się zirytujemy to przestaniemy rodzić dzieci. a uwierzcie, że wymarcie gatunku ludzkiego nie musi należeć do najprzyjemniejszych rzeczy.

a to już dawno :P. teksty abstracion dodał komentarz: a to już dawno :P. do wpisu 11 grudnia 2010
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć