|
Wiesz, bycie samemu nie jest naturalne, nie jest dobre, nie jest też łatwe. - Ale bycie samemu jest lepsze niż bycie z kimś kto wypełnia Twoje serce wątpieniem.
|
|
|
Zawiodłam się na Tobie, a tego nie zmienia nawet czas.
|
|
|
Stary, kobietę się kocha, mimo wszystko. Po to jest. I masz z nią sypiać, masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie, ale nie tylko wokół tego to się kręci. Przytulaj ją. Daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. Zważywszy na to, że jest delikatniejsza, kurwa, nie rań jej.— Nie rań.
|
|
|
|
Tak wspomnienia wracają, tak bolą i czasem nie pozwalają spać. Tak wiele razy przypominam sobie o Tobie, tak wiesz? za każdym razem rozczulam się i płyną łzy. Za każdym razem chciałabym znaleźć się obok Ciebie, przy twoim sercu gdzieś wiesz?
|
|
|
A może tak przed tym Twoim wymarzonym spokojnym, ustabilizowanym, wygodnym i ciepłym życiem daj sobie szansę na przygodę? Na chwilę zwątpienia. Na spontaniczność. Na wolność. Na odwagę. Na lenistwo. Na namiętność. Na miłość. Na satysfakcję. Na zdarte kolana. Na rozbijanie namiotu. Na lepkie od miodu całusy. Na piękno ciszy. Na silne ramiona. Na karuzelę w głowie. Na działanie. Na wzruszenie. Na prawdę. Uważaj tylko, bo może się okazać, że właśnie na to czekałaś.
|
|
|
Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swojego męża, bo kiedyś tak zdecydowałam: "Będę kochała właśnie Ciebie".
|
|
|
nie żebym się przejmowała, ale w chuj go lubiłam.
|
|
|
Nie patrz na nikogo z góry.
Chyba, że pomagasz mu wstać.
|
|
|
Kocham Ją... I tak naprawdę, jeżeli masz Ją, nie potrzebujesz już niczego więcej. A jeżeli jej nie masz, to tak naprawdę, to wszystko co masz, jest bez znaczenia ...
|
|
|
A prawda jest taka, że już wole nie myśleć. Nie wierzyć i nie czuć. Wtedy mniej boli. Długo zajęło mi nabranie dystansu ale dziś wiem, że jeżeli się nie ogarnę to kiedyś umrę... umrę i to nie z miłości do Ciebie tylko z cierpienia, które mi zadałaś i zadajesz ...
|
|
|
Dziś wiem, że nie kochałam jeszcze nikogo tak bardzo jak kochałam, kocham Ciebie. Miłość jest piękna, szczególnie gdy jest odwzajemniona. Łączyło nas dosłownie wszystko, od ulubionych potraw, piosenek, chwil, filmów do ulubionej pozycji w łóżku... a dziś ? Gdzie te wszystkie łączące nas rzeczy ? Przysłoniłaś je bólem i tym co negatywne...
|
|
|
A wiesz czego boję się najbardziej... tego, że pewnego dnia będę już tak daleko, że nie będę w stanie wrócić... cofnąć się aby znów żyć tak jak chce żyć z Tobą teraz. Boje się, że gdy ja już naprawdę będę dawała sobie rade bez Ciebie, Ty wtedy wrócisz i będziesz chciała być obok... tylko, że wtedy zmarnujemy to całe nasze szczęście, tylko czy warto będzie znów w nie wchodzić skoro za jakiś czas znów może odejść bez słowa pożegnania ?
|
|
|
|