 |
mojej mamie się podobało, tata stwierdził: Eeee tam. od tego czasu nie mam ojca. bo trzeba mieć priorytety.
|
|
 |
matko, czasem naprawdę o wiele lepiej jest o niektórych rzeczach nie wiedzieć. ale nie, teraz będę się zastanawiać. i im bardziej zacznę się w tym babrać tym mocniej rozboli mnie serce. co za głupota.
|
|
 |
Czasem widzisz człowieka i oceniasz go po zachowaniu i wyglądzie, automatycznie przyczepiasz mu łatkę. Nawet nie wiesz ile w życiu przeszedł, co musiał poświecić i co prawdopodobnie jeszcze poświęci.
|
|
 |
nie jestem miła bo mi się już, kurwa, nie chce.
|
|
 |
jakiekolwiek byłoby źródło mej głupoty, jeszcze się nie wyczerpało.
|
|
 |
|
` mówisz mi o nim, a ja czuję tą cholerną obojętność która z każdym Twoim słowem, przeplata się coraz bardziej z wewnętrzną radością. Radością, że w końcu staje się dla mnie nikim. / abstractiions.
|
|
 |
- Kim jestem?
- Tyś jest swoim Ja. Tyś nazwiskiem. Podpisem na papierze. Wizytówką na drzwiach. Inicjałami na sygnecie. Imieniem na kartce kalendarza. Próżnym słowem. Suchą sylabą. Martwą literą.
- Niczym więcej?
- Niczym mniej.
|
|
 |
"Zawsze Cię kochałam, a gdy się kogoś kocha, to kocha się Go całego człowieka takiego,jaki jest, a nie takiego ,jakim by się go mieć chciało..."
|
|
 |
"Zastanów się ile właśnie ludzi traci swoje życie, a ty krzyczysz, że nienawidzisz swojego."
|
|
 |
‘Przeraża mnie myśl, że
3/4 społeczeństwa niedługo
zacznie wycinać sobie mózgi
by mniej ważyć. ‘
|
|
 |
‘Świt zapowiada dzień pełen uśmiechów.’
|
|
 |
‘Słuchałam siebie, swojego wewnętrznego głosu, i ufałam mu.’
|
|
|
|