 |
Wcale nie lubisz takiej muzyki jak ja.Wcale nie patrzysz na mnie w ten jeden jedyny sposób.Wcale Twoje usta nie wprawiały mnie o dreszcze.Wcale nie powodowałeś tego specyficznego rodzaju uśmiechu na mojej twarzy.Wcale nie jesteś najbardziej idealnym człowiekiem jakiego poznałam.
|
|
 |
Miał ten francuski wyraz twarzy i słodkie usta.
|
|
 |
Jak ją dotykasz, to też masz dreszcze,jak wtedy gdy dotykałeś mnie? Cóż za proste pytanie. Oczywiście,że nie.
|
|
 |
Stoisz naprzeciwko mnie i patrzysz. Mierzysz mnie tym przenikliwym wzrokiem w każdym calu. Przyglądasz się każdemu centymetrowi mojego ciała,mojej twarzy. Otwierasz usta w lekkim podziwie,mrużąc zawadiacko oczy. Jakie to uczucie,gdy wiesz że już nigdy nie będę Twoja?
|
|
 |
I te krótkie momenty kiedy czułam,że ty czujesz to samo.
|
|
 |
Straciłam kontrolę,przez ciebie.
|
|
 |
Może spróbujemy jeszcze raz,dobrze?
|
|
 |
Pozostało 31 dni tego roku żeby naprawić,odzyskać,odnowić.Nie zepsuj tego.
|
|
 |
Nie,to nie ja straciłam ciebie. To ty straciłeś mnie i bardzo ci z tego powodu współczuję.
|
|
 |
Gdyby jutro świat miałby się skończyć,Ty byłbyś moim celem.
|
|
 |
To jest ten stan,w którym zaczyna boleć cię coś,o czym nawet nie miałaś pojęcia. Ból powoli obezwładnia każdą część ciała,przechodząc także w sferę myśli.To tam czuje się najbardziej. To tam ból najbardziej się panoszy i drażni. W tym stanie nic nie robisz,bo nie potrafisz.Bo nikt nie nauczył,bo zostałaś z tym sama. Tak cholernie samotna w tym trudnym świecie,z tym przeszywającym bólem.
|
|
 |
I gdy jest mi zimno,to tylko myślenie o nim mi pomaga. Taki mały paradoks.Ktoś kto rani i niszczy,jednocześnie jest lekarstwem.
|
|
|
|