 |
chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.
|
|
 |
Z minuty na minute coraz więcej wspomnień uderzających o moją głowę. Coraz więcej chwil których moja krucha psychika nie chce wymazać. Dlaczego? Przecież podświadomie powinna chcieć pozbyć się tego co sprawia ból. Niewyobrażalny ból. A ona zamiast tego przywołuje najdrobniejsze szczegóły związane z Tobą . Każdy ma swoje słabości . Moją słabością jesteś ty . Cały mój świat streszczał się w Tobie. i po co? Po to żebym teraz nie mogła dawać rady bez ciebie? Bezsens. Przestań, wyjdź z mojej głowy i nie wracaj. Przecież cię nie kocham. Przecież ty mnie nie kochasz. Przecież miłości nie ma. Nie w tym wieku. Nauczyłeś mnie kochać, to naucz kurwa przestać .
|
|
 |
A czasem nie mam już sił. Tak po prostu. Czasem się poddaje. Nie wytrzymuję. Czasem to wszystko, ten cały syf mnie przerasta. Ale mimo to, walczę. Bo wiem że są ludzie, którzy mnie potrzebują. Którym tak po prostu jestem tak cholernie do życia niezbędna. Walczę, bo wiem, że mam dla kogo
|
|
 |
I nie mówisz mi dobranoc i nie mogę przez to usnąć ..
|
|
 |
walentynki? każdy ma inne zdanie na temat tego święta. ja jednak sądzę, że nie ma sensu go hejtować. czerwone serduszka wszędzie? zakochane pary? kwiaty? szczęście? - aż tak przeszkadza Ci to, że niektórzy są tak mocno szczęśliwi, chociażby nawet przez ten jeden dzień? daj spokój, rusz się z domu, zrób coś a nie siedź na tyłku i nie jęcz, że nie możesz tego dnia spędzić z tym kolesiem, który albo okazał się skurwysynem, albo po prostu mieszka kilkaset kilometrów od Ciebie. wyjdź do ludzi, kup sobie tego kwiatka, czy to serduszko sama, nie zapijaj to nie ma sensu - bo pogrążysz się jeszcze bardziej, a wraz z kacem przyjdzie myśl jaka żałosna jesteś.
|
|
 |
-wyglądasz jakoś inaczej . - bo tęsknie . - no tak tęsknota zmienia człowieka
|
|
 |
Jestem taka rozsypana, że to aż nieprzyzwoite.
|
|
 |
Wstań z tego jebanego łóżka i podejdź do okna. Spójrz w te gwiazdy świecące nad uśpionym miastem i pomyśl o wszystkim, o mnie. No kurwa wyobraź sobie, że ja tak robię. Opieram się o parapet i myślę o tym, co teraz możesz robić, czy śpisz, oglądasz tv, albo może imprezujesz gdzieś, bądź podobnie jak ja wpatrujesz się w okno rozmyślając o pieprzonym życiu. Weź do ust papierosa i wpuść dym głęboko w Twoje zniszczone płuca. Wypuść dymka i odetchnij. Zobacz swoje odbicie w szybie i zrozum, że ja praktycznie dla Ciebie nie istnieję, a nawet właściwie nie istniałam nigdy, ale mogę jeśli będziesz. Puść sobie dobrą nawijkę i wsłuchaj się w słowa. Ogarnąłeś kilka takich kawałków, jak mi się wydaje. Wyobraź sobie, że niektóre wersy są adresowane prosto do Ciebie. Albo śpij, nie wspominaj mnie, przecież usunąłeś mnie ze swojego życia jednym pstryknięciem palców. Ja chętnie sięgnę po setkę czystej i wsłucham się w dźwięk pękającego mi kurwa, serca.
|
|
 |
wiesz, że ciągle jesteś w mojej głowie? że w każdej czynności zastanawiam się, co Ty byś zrobił. gdy stojąc przed jakimś wyborem, doszukuję się w sercu Twojego ruchu. gdy w jakimś geście dostrzegam, że przejęłam go po Tobie. uzależniłam się i wcale nie od Ciebie. Twoje serce przejęło całkowitą kontrolę nad moim umysłem. zawładnąłeś ciałem i bezczelnie zniszczyłeś doskonale poukładaną duszę. dziękuję.
|
|
 |
Na chuj mi się śnisz, że tak subtelnie zapytam ?
|
|
 |
Siedzę sama. Cztery ściany otaczające mnie przypominają klatkę przez którą przecieka smutek i opętanie. Podciągam nogi do klatki piersiowej. Czuję się źle, a może nie czuję się w ogóle. Z głośników wydobywa się piosenka która nie powinna drażnić moich uszu. Zamykam oczy, a może po prostu zrobiło mi się słabo. Zmysły bez mojego pozwolenia przywołują zapachy, obrazy i poczucie dotyku. Myśli z nami w roli głównej uderzają w najczulszy punkt - serce. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Z dnia na dzień coraz mniej siebie ..
|
|
 |
Przez chwilę naprawdę uwierzyłam w to, że wymyśliłam sobie to uczucie. Zmyśliłam, że Go kocham, że nie mogę żyć bez Niego, że tęsknię za Nim codziennie. Naprawdę przez moją głowę przeszła taka myśl, że to uczucie to tylko moja wyobraźnia. Ale po chwili znów poczułam ten ból, to ukłucie w sercu. I już wiedziałam - ono istnieje naprawdę.
|
|
|
|