 |
wódka była tej nocy jak tlen , znowu można było oddychać .
|
|
 |
- a dla ciebie czym jest miłość ?
- pij , nie pierdol .
|
|
 |
mam totalną wyjebke. obojętnie wzruszam ramionami. a łzy nie mają nic wspólnego z tęsknotą.
|
|
 |
cześć, jestem Kaśka. miło mi Cię poznać, wygladasz mi na kolejnego frajera który złamie mi serce, ale nie przejmuj się, jeszcze nie dorosłam i nadal jestem naiwna.
|
|
 |
krzycz. z bólu, z radości, z tęsknoty, z miłości, z rozpaczy, ze szczęścia. powiedz to głośniej.
|
|
 |
owijam się kaszmirem w kolorze Twoich słów, delektując się ich miękkością i delikatnością.
|
|
 |
wśród drzew iglastych okradziono ją z miłości. Pod tą sosną Wierny On wpychał swój język do jamy ustnej Zwykłej Dupodajki.
|
|
 |
o 3 w nocy Twoje sms'y czytam na głos pluszowym przyjaciołom.
|
|
 |
I nadchodzi taki dzień, że stojąc przed lustrem, wpatrując się w przeszklone źrenice, uświadamiasz sobie, że mogłabyś teraz wyglądać zupełnie inaczej, cieszyć się życiem, ale nie potrafisz. Widzisz, wszystko ma swoje skutki uboczne, niektóre silniejsze, inne słabsze. Miłość też je ma. Odrzucona czasem zbyt dużo.
|
|
 |
|
- odzywał się ?
- nie .
- widziałaś go ?
- nie .
- jesteś smutna ?
- nie .
- jasne .
- do czego dążysz ?
- bo widzisz , nienawidzę tego , jak dusisz te uczucia w sobie . złap go wreszcie za szmaty , zaciągnij w kąt i wykrzycz mu w twarz co czujesz . - nic nie czuje .
- oj już przestań . gdybyś nic nie czuła , to nie sprawdzałabyś po kryjomu co 5 min telefonu i nie krzyczała już na wejściu do szkoły że masz wyjebane i nic cie nie rusza .
|
|
|
|