 |
'u każdej z nas przychodzi taki dzień w którym uświadamiamy sobie, że jesteśmy zakochane. później przychodzą coraz cięższe dni, noce, łzy.'
|
|
 |
'oprócz tego, że nie mam ochoty żyć i każdego dnia męczyć się z tym światem i tymi ludźmi to tak, masz rację jest dobrze'
|
|
 |
'kocham, potrzebuje, obiecuje, zawsze - jakie te słowa w XXI wieku są puste, nic nie znaczące i takie bezsensu.'
|
|
 |
'tęsknię' to jedno słowo nie wyrazi tego, jak bardzo brakuje mi każdej z tych komicznych rozmów, banalnego uśmiechu na twarzy, na co dzień przypominającego o fragmentach szczęścia, którym On nadawał sens. jak bardzo brakuje mi jego głosu, śmiechu, tych nocnych spacerów, i buziaków na dobranoc, każdego z porannych przytuleń czy śniadań w łóżku, śmiertelnych łaskotek, chwil powagi i nagłego wybuchu śmiechem, nawet tych małych kłótni, po których i tak nie potrafiliśmy bez siebie wytrzymać. nie wyrazi tego, jak cholernie bardzo brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
 |
Wstanie z łóżka wymagało ode mnie dużo siły. Nie miałam ochoty nawet podnieść się z łóżka, włożyć na siebie cokolwiek, że już nie wspomnę o wmuszeniu w siebie kromki chleba. A nastolatki podobno nie mają żadnych problemów, prócz nauki. Gówno prawda.
|
|
 |
Chciałabym żeby niektórzy ludzie tęsknili za mną tak bardzo, jak ja tęsknię za nimi
|
|
 |
twój uśmiech łamie mi żebra
|
|
 |
zagryzasz wargi zasłaniając twarz dłońmi, nagła cisza, słowa zamykają się w nawias zapytania, by na nowo zalegać w przełyku, by nigdy więcej nie ujrzeć światła dziennego, i już nigdy niezrozumiale nie wadzić w detalach życia. / endoftime.
|
|
 |
Nienawidzę ludzi chcących dyrygować moim życiem. I nikomu na to nie pozwolę, bo moje życie to moja sprawa. Mam prawo popełniać tyle błędów ile mi się podoba, a ludziom od tego WARA! Nawet ojciec nie będzie mówił mi co mam robić, bo życia za mnie nie przeżyje, a tym bardziej niech nie wyobraża sobie, że będzie mi wybierał znajomych albo chłopaków. Mam wyjebane na jego zdanie i na niego całego.
|
|
 |
Jeżeli kiedyś popełnię samobójstwo, to wiedzcie, że to przez mojego ojca. Ale najpierw napiszę długi, pożegnalny list, w którym wyjaśnię przyczyny, ale nie tylko po to.. Zrobię to dlatego, żeby żył z wyrzutami sumienia, że 'zabił' swoje dziecko. Nie będzie mi go żal, niech do końca życia myśli, że to jego i tylko jego wina. Gdyby nie to, że mam kochaną mamę i Bartka, nie wahałabym się nawet chwili. Nie dlatego, że nie chcę żyć, tylko po prostu, żeby mu dokopać-raz na zawsze.
|
|
|
|