 |
“Najtrudniej jest spełnić obietnice złożone samemu sobie. Szczególnie te wypowiedziane szeptem lub pomyślane w tajemnicy przed wszystkimi. Nie ma nikogo, kto mógłby poczuć się rozczarowany lub dotknięty tym, że ich nie dotrzymaliśmy. Pomijają nas samych i zapominają o naszym sumieniu. Ale my siebie zawsze przed samymi sobą jakoś zgrabnie i przekonywająco usprawiedliwiamy, wymyślając na poczekaniu "utrudnienia", "przeszkody", "niezależne od nas warunki obiektywne", "upór materii" i tym podobne. A sumienie? Sumienie jest jak stal i trzeba je hartować.”
|
|
 |
“Tak cholernie mocno chciałbym móc się już z Tobą zobaczyć.”
|
|
 |
Uwierz nikogo nie obchodzi, że nie dajesz sobie rady.
|
|
 |
Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi.
|
|
 |
W człowieku tkwi nieodparta potrzeba bycia akceptowanym. Za wszelką cenę musicie jednak zaufać tym cząstkom waszej osobowości, które wyróżniają was spośród innych i sprawiają, że jesteście niepowtarzalni. Nawet jeśli wyróżniająca was cecha jest dziwna czy nieakceptowana.
|
|
 |
Nie jest łatwo wyrzucić z siebie kogoś, kim się kiedyś było...
|
|
 |
Nagle otworzyła jej się jeszcze jedna opcja. Opcja, która niby zawsze istniała, ale, przynajmniej dla niej, nie była osiągalna. Pamiętała świetnie, jak przed zaledwie sześcioma miesiącami zerknęła z balkonu na dół. I to, co sparaliżowało jej szyję, wymamrotało przez gardło: 'Nie rozumiem, jak ludzie sobie to robią. Po prostu nie rozumiem’. Ale teraz akurat tak. Nie żeby musiała to zrobić, ale taka opcja istnieje. Jak prawo jazdy, jak wiza do Stanów, coś, z czego można skorzystać, i można też nie.
|
|
 |
Najtrudniej jest pogodzić się z tym, że w przeszłość odchodzi ktoś, kto w naszej głowie jest przyszłością.
|
|
 |
Jeśli on nie odzywa się zbyt długo, dając do zrozumienia, że nie szanuje twojego czasu, masz proste rozwiązanie: w ogóle nie poświęcaj mu czasu.
|
|
 |
Człowiek, który nie zakochuje się łatwo, kocha zbyt mocno.
|
|
 |
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.
|
|
 |
Mogłaby zamknąć oczy, udawać, że wszystko jest w porządku. Wiedziała jednak, że nie da się żyć z zamkniętymi oczami.
|
|
|
|