 |
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty, a chciałbym chyba byś była tu.
|
|
 |
Wpadam w tą pustą nicość, której zawsze się obawiałem. Czy to Ty mnie tam prowadzisz, czy ja tylko majaczę z tęsknoty?
|
|
 |
Nie można za długo być silnym. W końcu się pęka.
|
|
 |
Jeśli za długo wstrzymujesz łzy, coś się w Tobie blokuje. Wracasz do domu i chcesz się rozpłakać- ale już nie możesz. Siedzisz i tylko szlochasz żałośnie, histeryzując i rozwalając co popadnie, nie mogąc uronić nawet jednej łzy.
|
|
 |
nie wierzyłem, że masz dusze. dzwonie dla zabicia siebie i ciebie. bo nie wiem. bo tak się złożyło.
|
|
 |
smutno mi, lecz nie, żebym płakał
|
|
 |
bełkocze, że tu wszystko przeklęte, a we mnie nic- tylko piekło
|
|
 |
może boimy się nowej pustki, stara już nie krzyczy
|
|
 |
Mieliśmy żyć razem i taka jest prawda.. a może za dużo wypiłem? Do diabła..
|
|
 |
Cześć, pytałaś mnie - czemu już nie dzwonię? Kumple też tam coś pytają - zapomniałeś o niej? Nie jestem psem, więc już nie gonię Cię, to chyba proste? Nie dałem ponieść się.
|
|
 |
I tworzę serce, nawet cyfry sugerują, że za czymś tęsknie.
|
|
 |
Czasem mi też strach się chowa pod powieką, wiem, że bez Ciebie jestem życiowym kaleką. Może mam właśny świat, w którym panuje chaos i kilka wad, przez które coś się zjebało.
|
|
|
|