głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika amitolipton

  Warto było   stwierdził nagle.    Co takiego?   odwróciłam się.    Wszystko  przez co przeszedłem   wyjaśnił.  Dla ciebie. Warto było.

anotherme dodano: 30 stycznia 2015

- Warto było - stwierdził nagle. - Co takiego? - odwróciłam się. - Wszystko, przez co przeszedłem - wyjaśnił. -Dla ciebie. Warto było.

Przełknął ślinę i odgarnął mi włosy z czoła. Nie odsuwał dłoni  a ja nie protestowałam. W jego oczach malował się dziwny smutek. Chciałam zapytać dlaczego  ale nie ufałam własnemu głosowi.    Chciałbym  żebyś to zapamiętała   powiedział niskim  ochrypłym głosem.    Co takiego?    Ze chcesz mnie pocałować.

anotherme dodano: 30 stycznia 2015

Przełknął ślinę i odgarnął mi włosy z czoła. Nie odsuwał dłoni, a ja nie protestowałam. W jego oczach malował się dziwny smutek. Chciałam zapytać dlaczego, ale nie ufałam własnemu głosowi. - Chciałbym, żebyś to zapamiętała - powiedział niskim, ochrypłym głosem. - Co takiego? - Ze chcesz mnie pocałować.

Tak wiele niewypowiedzianych rzeczy zwiększa dystans między nami. Im bardziej próbujemy zasypać tę przepaść  tym mocniej nas ona dzieli.

anotherme dodano: 30 stycznia 2015

Tak wiele niewypowiedzianych rzeczy zwiększa dystans między nami. Im bardziej próbujemy zasypać tę przepaść, tym mocniej nas ona dzieli.

 Czy to ma jakiś sens?   Ma. Ale wychodzi na to  że cierpię na chorobę maniakalno depresyjną.   To normalne w miłości.

anotherme dodano: 29 stycznia 2015

-Czy to ma jakiś sens? -Ma. Ale wychodzi na to, że cierpię na chorobę maniakalno-depresyjną. -To normalne w miłości.

Tak bardzo bym chciała wtulić się w jego ramiona i poczuć wokół siebie ich ciepło  że zastanawiam się  czy medycyna dopuszcza możliwość fizycznego uzależnienia od drugiego człowieka.

anotherme dodano: 29 stycznia 2015

Tak bardzo bym chciała wtulić się w jego ramiona i poczuć wokół siebie ich ciepło, że zastanawiam się, czy medycyna dopuszcza możliwość fizycznego uzależnienia od drugiego człowieka.

Jak mogłam być aż tak głupia?  Jak mogłam nawet przez moment myśleć  że nie jestem w nim zakochana?

anotherme dodano: 28 stycznia 2015

Jak mogłam być aż tak głupia? Jak mogłam nawet przez moment myśleć, że nie jestem w nim zakochana?

Kiedyś było inaczej  lepiej. Byliśmy młodzi i nie mieliśmy tylu problemów  niczym się nie przejmowaliśmy  nic nas nie obchodziło. Żyliśmy z dnia na dzień  potrafiliśmy docenić bardziej  umieliśmy wykorzystać daną nam szansę  chcieliśmy więcej  bo widzieliśmy w tym wszystkim sens. Ale minęły lata i ludzie  i wszystko się zmieniło. Nagle wszystko runęło. Już nic nie jest takie samo. Zabija mnie świadomość tego  co się dzieje dookoła mnie. Mam wrażenie  że wszystko idzie do przodu  a tylko ja stoję w miejscu i nie potrafię ruszyć  nie mogę. Tak perfekcyjnie nauczyłam się udawać kogoś  kim nie jestem  że ten zbudowany  fantastyczny świat stał się dla mnie zbyt realny  zbyt rzeczywisty  do tego stopnia że sama się na niego nabrałam. Nie potrafię podać konkretnego powodu tej pustki i samotności  coś po prostu siedzi gdzieś głęboko we mnie i nie pozwala żyć.   yezoo

yezoo dodano: 27 stycznia 2015

Kiedyś było inaczej, lepiej. Byliśmy młodzi i nie mieliśmy tylu problemów, niczym się nie przejmowaliśmy, nic nas nie obchodziło. Żyliśmy z dnia na dzień, potrafiliśmy docenić bardziej, umieliśmy wykorzystać daną nam szansę, chcieliśmy więcej, bo widzieliśmy w tym wszystkim sens. Ale minęły lata i ludzie, i wszystko się zmieniło. Nagle wszystko runęło. Już nic nie jest takie samo. Zabija mnie świadomość tego, co się dzieje dookoła mnie. Mam wrażenie, że wszystko idzie do przodu, a tylko ja stoję w miejscu i nie potrafię ruszyć, nie mogę. Tak perfekcyjnie nauczyłam się udawać kogoś, kim nie jestem, że ten zbudowany, fantastyczny świat stał się dla mnie zbyt realny, zbyt rzeczywisty, do tego stopnia że sama się na niego nabrałam. Nie potrafię podać konkretnego powodu tej pustki i samotności, coś po prostu siedzi gdzieś głęboko we mnie i nie pozwala żyć. [ yezoo ]

Pragnęła czyjejś obecności obok siebie  oparcia. Dotyku palców na karku i głosu witającego ją w ciemności. Kogoś  kto będzie czekał z parasolem  żeby odprowadzić ją do domu  i rozjaśni się w uśmiechu  kiedy zobaczy ją nadchodzącą. Kto będzie z nią tańczył na balkonie  dotrzymywał obietnic  znał jej sekrety i stwarzał świat  w którym będą tylko ich ramiona  jego szept i jej ufność.

anotherme dodano: 25 stycznia 2015

Pragnęła czyjejś obecności obok siebie, oparcia. Dotyku palców na karku i głosu witającego ją w ciemności. Kogoś, kto będzie czekał z parasolem, żeby odprowadzić ją do domu, i rozjaśni się w uśmiechu, kiedy zobaczy ją nadchodzącą. Kto będzie z nią tańczył na balkonie, dotrzymywał obietnic, znał jej sekrety i stwarzał świat, w którym będą tylko ich ramiona, jego szept i jej ufność.

W moich marzeniach wszystko układało się idealnie.  W moich marzeniach wszyscy byli szczęśliwi..

anotherme dodano: 25 stycznia 2015

W moich marzeniach wszystko układało się idealnie. W moich marzeniach wszyscy byli szczęśliwi..

Dotyk jego warg sprawił  że się uśmiechnęłam  a ten uśmiech pozostał ze mną na długo.

anotherme dodano: 24 stycznia 2015

Dotyk jego warg sprawił, że się uśmiechnęłam, a ten uśmiech pozostał ze mną na długo.

To nie będzie  Żyli długo i szczęśliwie .  To będzie o wiele więcej.

anotherme dodano: 24 stycznia 2015

To nie będzie "Żyli długo i szczęśliwie". To będzie o wiele więcej.

  Przyszedł pan po poradę czy nadzieję?   A jaką ma pan do mnie poradę?   Żeby pan nie miał nadziei.   Carte Blanche

yezoo dodano: 24 stycznia 2015

- Przyszedł pan po poradę czy nadzieję? - A jaką ma pan do mnie poradę? - Żeby pan nie miał nadziei. | Carte Blanche

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć