 |
Jak można przetrwać noc, taką noc, gdzie wszystko jest ostateczne i nieodwracalne? I nie można umrzeć. I trzeba tu być. Dlaczego musiałam umrzeć za życia?
|
|
 |
Ja jestem stamtąd, czyli znikąd. Nie ma mnie.
|
|
 |
Ile może być krzyku w milczeniu?
|
|
 |
I ja, wielka, ważna gówniara, która była sama dla siebie idolem.
|
|
 |
Czym ja się od nich różnię? Zabijam dziecko swoich rodziców. Jest to zbrodnia doskonała, niszczenie ludzkich dusz.
|
|
 |
Czym jest samotność? Buntem? Pokorą? Lękiem? Winą?
|
|
 |
Czuję pustkę, jakby nic nie było przede mną i poza mną. Nie rozumiem swego JA.
|
|
 |
Czasami tylko czuję, że zawadzam, że nie tutaj moje miejsce, nie wśród tych ludzi.
|
|
 |
Choruję na śmierć. W żyłach lęk krąży zamiast krwi.
|
|
 |
Chciałam być mocna, a byłam niczym.
|
|
 |
Chciałabym sobie odciąć język. Wtedy nie trzeba odpowiadać na pytania, tłumaczyć się, mówić tylu zbędnych słów, porozumiewać się.
|
|
|
|