|
" kirdy wypuszczam z papierosa dym chce poczuć to znów, bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty, a chciałbym chyba byś byłla tu."
|
|
|
docenia się po utracie Wariacie .
|
|
|
"nienawidzę siebie za te wszystkie przykre chwile, za te wszystkie przykre słowa za to że nie doceniłem"
|
|
|
i boję się że nikogo , już nigdy nie pokocham tak jak Ciebie.
|
|
|
"Znajdzie kogoś, kto zastąpi jego miejsce otworzy nowy świat chwytając
ją za rękę.Lecz to były puste słowa dla niej nic nie znaczące
bo razem z nim odeszło dla niej wtedy jej słońce"
|
|
|
I krzyczę weź mnie ratuj, kiedy patrzysz w moje oczy, ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz
|
|
|
Ktoś kiedyś powiedział że życie składa się z momentów i to tak naprawdę tylko one w naszym życiu są ważne. Nigdy nie żałuj znajomości z kimś kto chociaż przez chwilę uczynił Cię szczęśliwym. Nic nie dzieje się bez powodu wiesz? to nas uczy, dodaje siły i ukazuje wszystkie strony życia.
|
|
|
czytając stare wpisy, uświadamiam sobie jak wiele się zmieniło. kiedyś poza nim nie widziałam świata, teraz jesteś Ty choć w zasadzie Cie nie ma . i wiele spraw jeszcze się zmieni, i jeszcze nie raz życie skopie mi dupe i jeszcze nie raz odejdą Ci których tak bardzo kochamy, i nie raz spierdole to na czym tak cholernie mi zależy.
|
|
|
w głośnikach Dudek, życie ludzi zmienia? Oj tak i to bardzo. Kiedyś wszystko było inne, kiedyś był on.. i znowu to samo,odpalam kolejnego już szluga, dym niszczy płuca i wyzwala wspomnienia. Oglądając stare zdjęcia, łza się kręci w oku. Kiedyś było łatwiej, o wiele. Teraz? Szlugi, browar, szlajanie się po nocach, co z tego dalej wyjdzie ? Mętlik w głowie, nie da się tak długo. Za chwile coś znowu się zmieni, na lepsze? To pokaże czas. A teraz chce zająć się tym co ważne, tym co istotne w tej chwili. Nie chce znowu czegoś zjebać a później żałować. Chciałabym dużo pozmieniać, ale czy coś z tego wyjdzie? W sumie można spróbować. Jedno wiem na pewno, kocham tego dupka, na którego widok pikawa szybciej bije a na mordce pojawia się uśmiech. Ale to mineło, nigdy już nie wróci.
|
|
|
wychodze na dwór, w kieszeni paczka szlugów, a w sercu wspomnienia, które wypuszczam razem z dymem. Ide wśród uliczek razem z Bonsonem i Peją w słuchawkach. Chciałabym przyjechać do Ciebie , przytulić się i razem wypalając szluga znów gadalibyśmy o niczym. Chce tak po prostu usiąść obok Ciebie i posłuchać jak bije Ci serce, które kiedyś należało do mnie.
|
|
|
|