 |
|
Cóż za piękna twarz. Cóż za brzydkie serce.
|
|
 |
|
nie lubię jej, wiesz dlaczego?
bo ma pewną wadę; jest szcześliwa.
|
|
 |
|
wiesz, jak to jest, kiedy masz szlaban na radość do życia?
|
|
 |
|
Nie potrzebuję pozwoleń, wspominałam ci?
|
|
 |
|
przykro mi. jestem tego pewna. kocham Cię.
|
|
 |
|
wpatrywał się w moje źrenice jakby zobaczył tam szczęście.
|
|
 |
|
chyba wreszcie czas się pogodzić z sercem, pora je zrozumieć.
|
|
 |
|
cappucino posypane amfetaminą.
|
|
 |
|
Policzę do trzech, a Ty mnie znajdź. Raz, dwa, trzy, trzy, trzy..
|
|
 |
|
Ściskałam Twą dłoń tak długo, aż była lodowata, bo nie docierała do niej krew. Tak, tak bardzo bałam się, że możesz mi się wyrwać..
|
|
 |
|
i przepraszam po raz 3849562. wiesz za co.
|
|
|
|