 |
znowu te chore rozkminy, kto powie pierwszy to co oboje wiemy
|
|
 |
"Wolę zapomnieć, nie ma stresu i barier,
Zamiast żyć w pełnym biegu dla problemów i karier.
Nie chcę tych zmartwień, opuść ten lokal dziś,
Chodź pokażę Tobie świat jaki pokochałbyś." /O.S.T.R.
|
|
 |
Nazwij to jak chcesz - uczucia, instynkt
|
|
 |
|
Bo jesteś osobą, której nigdy nie powinnam stracić.
Chuj, że już straciłam..
|
|
 |
''Jako kocha to wróci'' Osobiście uważam, że jak kocha to nigdy nie odejdzie.
|
|
 |
Załkała cicho. Wiedziała, że popełniła wiele błędów. Ale bała się. Po prostu się bała. Miała do tego prawo, to On przecież był tym odważnym. To On był księciem na białym rumaku.
Ale ona nie była jego księżniczką. Na nic się zdała miłość do Niego.
To uczucie było nieodpowiednie. Niewłaściwe. nie dla nich. Nie powinni się w to zagłębiać. Więc dlaczego podjęli ryzyko?
Ich miłość była skazana na porażkę. Beznadziejna, szalona, namiętna, głęboka, przepełniona bólem. Radosna i smutna. Śmiertelna i nieśmiertelna. Porażająca i obezwładniająca.
Nieszczęśliwa.
Nie mająca szans przetrwać.
|
|
 |
Ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię,
Przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie./ VNM
|
|
 |
Jestem tylko człowiekiem, nie szukam u Ciebie miłości, wystarczy, że wytrzymasz ze mną do końca i dłużej, albo chociaż jak długo się da, bez myśli żeby rzucić mną o ścianę, bez chęci podniesienia na mnie ręki, bo jestem tylko człowiekiem i wiesz niesamowicie błądzę i niesamowicie wkurwiam.
|
|
 |
Jeśli szukasz we mnie szczęścia, nie znajdziesz tego i Ty przestań pierdolić teorie, że mam ciągle dawać radę słyszę to kurwa codziennie.
|
|
 |
Can we pretend that airplanes
In the night sky
Are like shooting stars
I could really use a wish right now
|
|
 |
Brzydzę się ludźmi. || niecalkiemludzka
|
|
 |
- Zakochałem się w tobie. Najzwyczajniej w świecie, tak po prostu. Już ci kiedyś mówiłem - wyzwalałaś we mnie tak sprzeczne uczucia, że gubiłem się w tym wszystkim. To mnie tak złościło, gdyż, jest jeszcze jedna rzecz, której o mnie nie wiesz - muszę mieć wszystko pod kontrolą. Także uczucia. I zawsze tak było, dopóki ty się nie pojawiłaś. I jak już mówiłem, to, że nie mogłem kontrolować tego, co do ciebie czułem wprawiało mnie w tak ogromna złość. Dlatego tak się zachowywałem - w pewien sposób oszalałem przez ciebie. Oszalałem dla ciebie.
Spojrzała na niego rozszerzonymi tęczówkami, próbując wyłapać w jego twarzy oznakę kłamstwa, fałszu - jednak wszystko co mówił, było prawdziwe.
- Tak po prostu? - wychrypiała. - Tak po prostu mnie kochałeś?
- Tak po prostu - odpowiedział z uśmiechem, ponosząc rękę i gładząc ją po włosach.
|
|
|
|