|
' Zabierz mnie na drugą stronę. Zabierz mnie gdzie wszystko ma swój sens.'
|
|
|
W blasku obrączek i naszych dłoni, ręce splatają się same, są jak zamek do którego klucz wyrzucono, jak wschodzący promyk słońca, na początku delikatny, ale z każdą kolejną minutą przybiera na sile...
|
|
|
' Wszystko przyjdzie z czasem, zdobędziemy to co powinno być nasze. '
|
|
|
Wszystko, co należy wyłącznie do nas, oddziela nas od reszty wszechświata...
|
|
|
A może nie chodzi o romantyczne gesty. Być może romantyczność naprawdę jest przereklamowana i zbędna. Może tak naprawdę chodzi o to, aby mieć pewność. Że on jest, będzie i nie odejdzie z byle powodu. Że można na niego liczyć. Polegać na nim. Czuć się bezpiecznie w znaczeniu psychicznym i fizycznym. Romantyczne gesty szybko się kończą. Zostają po nich jedynie puste pudełka po czekoladkach i zasuszone róże.
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość .
|
|
|
siedzisz i tęsknisz za nim, płaczesz po nocach, masz nadzieję, że on jeszcze wróci. wyrywasz sobie włosy, słuchasz smętnych, dołujących piosenek, chodzisz w dresach, załamujesz się, nie jesz. a on co? on pewnie leczy kaca po wczorajszej imprezie.
|
|
|
Zajebiście się dobraliście. On Cie denerwuje, Ty go denerwujesz ale i tak widać że cholernie się kochacie .
|
|
|
Możesz myśleć o mnie cokolwiek: Że się poddałam, jestem niestała, niekonsekwentna, mało poważna, cyniczna, chłodna i obojętna. Możesz oskarżyć mnie o co zechcesz. O dziecinność, niesłowność i że nie tak miało być. Możesz dowolnie też mnie nazywać. Dziecinną materialistką, skrajną egoistką. Tylko zanim otworzysz usta, spójrz proszę na moment w kierunku lustra.
|
|
|
zakochanie to takie coś,że mimo jego wad i tak go kochasz,jesteś zazdrosna o każdą panne do której się uśmiechnie,do której puści oczko,czy z którą rozmawia.to takie płakanie po nocach,wyrywanie sobie włosów bo dziś nie było go w szkole,bo nie napisał. a to wszystko tylko po to by poznać ból.
|
|
|
czasem łzy są dobre. wraz z nimi uchodzą z nas duszone w sobie emocje. lubię takie dni jak dzisiaj. świeże powietrze, promienie słońca
otulacjące moje ciało, tabliczka czekolady, która wcale nie poprawia humoru, muzyka, bez której nie da się żyć i ja - z rozmazanym tuszem,
czerwonymi oczami i myślami. fascynujące. jeszcze rano tryskałam pozytywną energią. z zewnątrz też niczego nie brakowało. idealny makijaż,
sukienka podkreślająca atuty, uśmiech, który był największą ozdobą. nagle stało się coś, przez co znów stałam się szarą osobą z rozmazanym makijażem,
w dresach, ze smutkiem w oczach. zastanawiam się dlaczego ... może to tęsknota? może strach przed czymś, co zoobowiązuje?
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo. Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam. Że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt. Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać.
|
|
|
|