 |
"Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłośc
|
|
 |
`wydawała się twarda, zadziorna i silna. a w środku tak krucha i niewinna
|
|
 |
Chciałabym Ci powiedzieć jakie niebo jest bez Ciebie szare
|
|
 |
to czas uczy nas jak żyć bez osób które były tak ważne.
|
|
 |
` daj mi bucha, flaszkę tequili i pięć minut...
opowiem ci o swoim życiu.
|
|
 |
Zaśpiewałam tego ranka naszą piosenkę.. I mimo łez, śpiewałam dalej.
|
|
 |
zabierz mnie nocą na huśtawki, usiądź w trawie i nie patrz na mnie, nawet jeśli powiem, że jeszcze chwila i zamarznę, a jeśli uwierzę, że mnie nie słuchasz, to powiem Ci, jak to jest być mną.
|
|
 |
Wciąż poszukuje miejsca, gdzie coś będzie bardziej brązowe, niż Twoje oczy. A trawa zieleni się, jak wiosną. gdzie powietrze pachnie Twoją dobrocią. Gdzie ludzie potrafią żyć, łapiąc garściami każdą chwilę. Gdzie życie nie przemija ot tak, jakby nie było chwilą, która zbyt krótko trwa.!
|
|
 |
Bardzo chętnie zapaliłabym sobie papierosa i zeszmaciła tanią wódką, a potem pogrążając się w myślach i histerycznie poszukując prawdy o samej sobie, będę czekać aż paraliż ustanie.
|
|
 |
Kiedy byłam mała, odkąd od mojej ulubionej karuzeli odczepiono szarego słonika, który dostarczał mi niezapomnianych wrażeń w wesołym miasteczku, przestałam je odwiedzać. Już nie cieszyłam się tak na przejażdżkę karuzelą. Bez mojego szarego towarzysza to już nie było szczere szczęście. Tak samo jest z Tobą. Odkąd zabrano mi moje życie - przestałam żyć w ogóle.
|
|
 |
Usiadłam na parapecie otulona ręcznikiem marzeń, trzymając w ręku kubek gorących wspomnień, puściłam resztki tęsknoty wraz z dymem papierosa.
|
|
 |
Patrzył na Nią z fascynacją, pochłaniając spojrzeniem każdy ruch i każdy gest. Usmiechał się, gdy przelotnie mierzyła go wzrokiem.
|
|
|
|