|
Prowadzę z Tobą monolog na gadu-gadu, Ty prowadzisz monolog ze mną na spacerze. I jeszcze raz mi do cholery powiedz, że do siebie nie pasujemy, że się nie uzupełniamy. Że nie jesteśmy jednością. [mowdomniedalej]
|
|
|
W życiu istnieją ludzie, o których warto walczyć za wszelką cenę. Bez względu na to, co zrobili. Warto walczyć o to, aby po prostu byli. [mowdomniedalej]
|
|
|
Marzenia, plany? Dla mnie już nie istnieją. Usunęłam Cię ze swojego życia, a tylko Ty byłeś ich zawartością. [mowdomniedalej]
|
|
|
Gdy patrzę w Twoje oczy, wiem, że nie chcę już niczego szukać.
|
|
|
Przecież powiedziałabym, że Cię kocham, gdybym nie wiedziała co odpowiesz. To Twoje bezuczuciowe "cool story bro" zaczyna mnie prześladować. [mowdomniedalej]
|
|
|
Zawieszam./ mozekiedysbddobrze
|
|
|
Nie chodzi mi o to, abyś wrócił. Chcę tylko, żebyś był szczęśliwy. Kimkolwiek nie byłaby osoba dająca Ci to szczęście. [mowdomniedalej]
|
|
|
wbiegła do sali. w ułamku sekundy zatrzymała się. poczuła jak zaczynają trząść się jej ręce a do oczu napływają łzy. powolnym krokiem podeszła do łóżka. nie wierząc w to co widzi, usiadła na krześle. złapała jego chłodną dłoń. jej wzrok wędrował po jego ciele podłączonym do aparatury. 'dlaczego ty? dlaczego ciebie musiało to spotkać? czym sobie na to zasłużyłeś?' - mówiła, przykładając jego rękę do swojej twarzy. 'kocham cię, nie zostawiaj mnie, rozumiesz ? wiem że mnie słyszysz' - szeptała z nadzieją, że nagle otworzy oczy i obieca, że będzie przy niej, bo to jeszcze nie jego czas, aby umierać. łudziła się, mimo że lekarze dawali mu tylko kilka dni. kilka pierdolonych dni... / mojekuurwazycie
|
|
|
stał na przeciwko niej, trzymając ją za nadgarstki. patrzył się w jej błękitne oczy przepełnione łzami.przyglądał się jej drgającym z zimna i strachu wargom. delikatnie odgarnął jej włosy z twarzy. 'przepraszam' - szepnął. popatrzyła się na niego. 'zawsze przepraszasz' - powiedziała. 'ale tym razem będzie inaczej, obiecuję, że już cię nie zranię, proszę, wybacz mi' - mówił, próbując wzbudzić w niej litość. 'obiecywałeś to za każdym razem, a ja za każdym razem ci wierzyłam, pozwól mi odejść' - prosiła. 'idź, kurwa! spierdalaj! nigdy więcej nie pojawiaj się w moim życiu, rozumiesz?!' - krzyczał, szarpiąc ją za koszulkę. 'nigdy więcej...' - powtórzył, uderzając ją w twarz i po raz ostatni patrząc jej w oczy. bezsilna usiadła pod ścianą, chowając twarz w dłonie. nie miała nawet ochoty płakać. to co zdarzyło się przed momentem, uważała już za codzienność... / mojekuurwazycie
|
|
|
Łatwo wybaczam - to mój problem, ale nigdy nie zapominam o tym co wybaczyłam - to Twój problem
|
|
|
wiedział, że wolę oglądać nudne komedie romantyczne, niż iść na imprezę. wiedział, że nie lubię się malować. wiedział, że mam pieprzyk na szyi, którego zakrywają włosy. wiedział, że nie lubię herbaty z cytryną. wiedział, że kocham paryż. wiedział, że nie lubię zup, a jedyną, którą zjem bez żadnego marudzenia to grzybowa. wiedział, że lubię przypieczony ser z tostów. wiedział, że nienawidzę deszczu i świąt. wiedział, gdzie mam blizny po ospie. wiedział, że mam dołeczki na plecach. wiedział, że mam czerwone znamię na szyi. wiedział, że nienawidzę jak ktoś rusza mój telefon. wiedział, że nie mogę usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż 10 minut, wiedział, że nie lubię mieć włączonej kamerki podczas rozmawiania przez skeypa. wie o mnie wszystko. / mojekuurwazycie
|
|
|
człowiek jest wart tyle ile druga osoba w nim widzi, to cudowne gdy jest się aż tak bardzo potrzebnym .
|
|
|
|