głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika alsatian

pokażę  jak we wrześniu wpadniesz na parapetówę! :  teksty veriolla dodał komentarz: pokażę, jak we wrześniu wpadniesz na parapetówę! :* do wpisu 15 luty 2012
nie będę się mścić. nie sprawię też  że będziesz cierpiał. chcę tylko  żebyś Mnie dobrze zapamiętał.   yezoo

yezoo dodano: 15 luty 2012

nie będę się mścić. nie sprawię też, że będziesz cierpiał. chcę tylko, żebyś Mnie dobrze zapamiętał. [ yezoo ]

śnieg  z sekundy na sekundę prószy coraz mocniej. wiatr rozwiewa śnieżne płatki  które upadając tworzą zjawiskową harmonię. ludzie  pospiesznie uciekają do swoich domów lub na siłę wciskają się do sklepów. siedzę na parapecie z gorącą latte i podobno jakąś dobrą książką  poleconą przez znajomych. przez chwilę jeszcze zastanawiam się nad swoim życiem i dochodzę do wniosku  że jest ono tak samo puste  jak to miasto za oknem w sam środek mroźnej zimy. a serce pokryte jest śniegiem  gdzie miłość skryła się na samym dnie.   yezoo

yezoo dodano: 15 luty 2012

śnieg, z sekundy na sekundę prószy coraz mocniej. wiatr rozwiewa śnieżne płatki, które upadając tworzą zjawiskową harmonię. ludzie, pospiesznie uciekają do swoich domów lub na siłę wciskają się do sklepów. siedzę na parapecie z gorącą latte i podobno jakąś dobrą książką, poleconą przez znajomych. przez chwilę jeszcze zastanawiam się nad swoim życiem i dochodzę do wniosku, że jest ono tak samo puste, jak to miasto za oknem w sam środek mroźnej zimy. a serce pokryte jest śniegiem, gdzie miłość skryła się na samym dnie. [ yezoo ]

Poszłam do Hallmark kupić Mojej mamie walentynkę  kiedy zauważyłam starszego pana  który stał naprzeciwko kartek walentynkowych i zastanawiał się  którą ma wybrać. Zdecydowałam podejść do Niego i zapytałam:   szuka Pan walentynki dla swojej żony? Odpowiedział:   Nie. Moja żona zmarła 3 lata temu na raka piersi  ale wciąż kupuję Jej kwiaty oraz kartkę i przynoszę na grób  aby pokazać Jej i udowodnić  że Ona była tylko jedyną kobietą  która mogła kiedykolwiek mieć Moje serce.

yezoo dodano: 15 luty 2012

Poszłam do Hallmark kupić Mojej mamie walentynkę, kiedy zauważyłam starszego pana, który stał naprzeciwko kartek walentynkowych i zastanawiał się, którą ma wybrać. Zdecydowałam podejść do Niego i zapytałam: - szuka Pan walentynki dla swojej żony? Odpowiedział: - Nie. Moja żona zmarła 3 lata temu na raka piersi, ale wciąż kupuję Jej kwiaty oraz kartkę i przynoszę na grób, aby pokazać Jej i udowodnić, że Ona była tylko jedyną kobietą, która mogła kiedykolwiek mieć Moje serce.

ja mam możliwość  dlatego się zastanawiam. z jednej strony się boję  a z drugiej   ciekawość    teksty yezoo dodał komentarz: ja mam możliwość, dlatego się zastanawiam. z jednej strony się boję, a z drugiej - ciekawość ;) do wpisu 14 luty 2012
byliście kiedyś u wróżki? a jeśli nie to  czy chcielibyście pójść?

yezoo dodano: 14 luty 2012

byliście kiedyś u wróżki? a jeśli nie to, czy chcielibyście pójść? ;)

  ojej  łazienka .. jak u królów! piękna!   taaa  nawet tron jest. siada babcia  to się poczuje jak królowa.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

- ojej, łazienka .. jak u królów! piękna! - taaa, nawet tron jest. siada babcia, to się poczuje jak królowa. / veriolla

zadzwonił. dziś Jego imię pojawiło się na wyświetlaczu telefonu po raz pierwszy od tamtego czasu. zawahałam się. bałam się tej rozmowy  choć nie wiedziałam po co ona ma się w ogóle odbyć. gdy już odebrałam  milczał. odchrząknął  po czym wydusił ciche ' wszystkiego najlepszego '. uśmiechnęłam się do siebie  czując jak łzy podchodzą mi do oczu. ' zajrzyj do skrzynki ' rzucił rozłączając się. nie czekając ani chwili dłużej wybiegłam z domu. przekluczyłam zamek małej  brązowej skrzynki  chwilę później wyciągając z niej białego misia trzymającego z serce z napisem ' I miss You ' . uśmiechnęłam się  po czym wyrzuciłam pluszaka do śmietnika. ' dlaczego? ' usłyszałam Jego głos za sobą. ' bo kocha się cały czas  a nie w jeden dzień w roku. ' syknęłam zamykając za sobą drzwi domu.   yezoo

yezoo dodano: 14 luty 2012

zadzwonił. dziś Jego imię pojawiło się na wyświetlaczu telefonu po raz pierwszy od tamtego czasu. zawahałam się. bałam się tej rozmowy, choć nie wiedziałam po co ona ma się w ogóle odbyć. gdy już odebrałam, milczał. odchrząknął, po czym wydusił ciche ' wszystkiego najlepszego '. uśmiechnęłam się do siebie, czując jak łzy podchodzą mi do oczu. ' zajrzyj do skrzynki ' rzucił rozłączając się. nie czekając ani chwili dłużej wybiegłam z domu. przekluczyłam zamek małej, brązowej skrzynki, chwilę później wyciągając z niej białego misia trzymającego z serce z napisem ' I miss You ' . uśmiechnęłam się, po czym wyrzuciłam pluszaka do śmietnika. ' dlaczego? ' usłyszałam Jego głos za sobą. ' bo kocha się cały czas, a nie w jeden dzień w roku. ' syknęłam zamykając za sobą drzwi domu. [ yezoo ]

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga  bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać  przecież był mój   nie Jego. następnie winiłam lekarzy  bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to  to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi  albo siedziała z Nim i Jego żoną  śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie  choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie  że nie byłam przy Nim. wierzyłam  że moja obecność by mu pomogła   choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie   nadal. i choć zrozumiałam  że widocznie tak musiało być  to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem  że Go już tu nie ma.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla

mam nadzieję  że Ona dziś zaprosiła Cię do siebie. ubrana w małą czarną   wysokie szpilki i w idealnie wyprostowanych blond włosach  przygotowała dla Was smaczną kolację. rozsypała płatki róż w pokoju i zapaliła kilka zapachowych świec  tak dla atmosfery. później zabrała Cię na spacer  co chwilę przypominając o tym  jak bardzo Cię kocha. całowałaby twoje usta  kciukiem wycierając z nich swoją czerwoną szminkę. na koniec wróciłaby z Tobą do domu i najzwyczajniej w świecie cieszyłaby się tym  że Cię ma i że Ją kochasz  a nie dała Ci dupy  tak jak robi to prawie każdego dnia.   yezoo

yezoo dodano: 14 luty 2012

mam nadzieję, że Ona dziś zaprosiła Cię do siebie. ubrana w małą czarną , wysokie szpilki i w idealnie wyprostowanych blond włosach, przygotowała dla Was smaczną kolację. rozsypała płatki róż w pokoju i zapaliła kilka zapachowych świec, tak dla atmosfery. później zabrała Cię na spacer, co chwilę przypominając o tym, jak bardzo Cię kocha. całowałaby twoje usta, kciukiem wycierając z nich swoją czerwoną szminkę. na koniec wróciłaby z Tobą do domu i najzwyczajniej w świecie cieszyłaby się tym, że Cię ma i że Ją kochasz, a nie dała Ci dupy, tak jak robi to prawie każdego dnia. [ yezoo ]

to dziwne mieć wroga w samym sobie  nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony  w klatce piersiowej   to takie bijące  rzekomo zwie się serce   to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik  który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie  czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

to dziwne mieć wroga w samym sobie, nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony, w klatce piersiowej , to takie bijące, rzekomo zwie się serce - to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik, który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie, czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. / veriolla

to nie tak  że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy  którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa.   veriolla

veriolla dodano: 14 luty 2012

to nie tak, że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy, którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć