 |
Wspaniale jest czuć, że czyjaś dłoń pasuje idealnie do naszej, tak jakby były dla siebie stworzone.
|
|
 |
Zwyczajnie, kiedy trzyma dłonie na moich ramionach i całuje kolejno moje usta, nos, policzek, szyję, gdy przenosi ręce na moją szyję i plącze palce między moimi włosami, powtarzając jak tęsknił przez ostatnie dni, wiem, że czasem warto trochę poczekać. / definicjamiloscii
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym przestać oddychać. Chciałabym stać się martwa. Tak na dzisiejszy wieczór. Na kolejne parę godzin i kolejne tygodnie. Na zawsze. Tak, mnie też przeraża ta myśl. Blada skóra i sine usta. Brak tętna i uśmiechu na mojej twarzy, a mimo to, spokój. Ucieczka od tego co jest tu. Od własnej beznadziejności i niedoli. W tym jestem najlepsza. W uciekaniu, kiedy sobie nie radzę albo w nie dostrzeganiu sensu w kolejnym hauście. Poddaję się. / happylove
|
|
 |
Obiecywałam sobie, że nigdy więcej Ci nie zaufam, a jednak. Znowu to samo. Pozwalam Ci się zbliżyć. Spędzamy całe dnie razem. Mam nadzieję, że nie pożałuję tego, że dałam Ci szansę.
|
|
 |
|
"Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w Twoich ustach" B.R.O. - Sam na sam
|
|
 |
|
wiesz, nie tęsknie tylko za jej obecnością. bo dalej mogę ją widywać, ale jest bardziej zimna niż noce, i bardziej nieprzewidywalna co do swoich uczuć jak pogoda za oknem. tęsknie za naszymi chwilami, pełnymi pieszczot, czułości, wygłupów, chwil pachnących nami, brakuję mi ciepła, ciepła, którym otulałaś mnie, ale nie za pomocą koca, za pomocą twoich dłoni, pocałunków, uczucia. tęsknie za słodyczą twych ust, która nie da się porównać z żadnym kulinarnym wynalazkiem. tęsknie za twoim śmiechem, który kołyszę się w moich uszach, który u kaja mnie, czuję się jak dziecko, które kołysze jego matka. w głębokim zatraceniu, rozluźnieniu. brakuję mi tych esemesów, żaden inny nie przychodzi tak samo, twój miał swój osobisty dźwięk, osobiste litery. za twoim głosem, który jest piękniejszą melodią niż wszelkie zagrane przez różnych wybitnych pianistów. tęsknie za chwilami, które stały się wspomnieniami.
|
|
 |
Po jakimś czasie zawsze znikałeś. Później wracałeś i burzyłeś wszystko co zdążyłam sobie poukładać.. wiedziałeś, że wystarczą dwa słowa, żebym znów była Twoja. Wierzyłam Ci.
|
|
 |
Zrobiłeś mi to, czego sam się bałeś..
|
|
 |
Pamiętasz jak mówiłam, że boję się tego co dzieje się między nami, że boję się miłości..? Miałam rację.
|
|
 |
Zawsze kiedy nasza rozmowa schodziła na temat moich blizn niemiłosiernie się złościłeś, prosiłeś żebym tego nie robiła, jednocześnie mając świadomość, że 80% z nich to w jakimś stopniu Twoja zasługa.
|
|
 |
pamiętam jak ze szczęścia błyszczały nam oczy.
|
|
|
|